Opublikowano . Powiat ostrowski | Sport | Pozostałe


Dziełak: To nie był mój wymarzony sezon (wideo)

Adrian Dziełak jest brązowym medalistą Pucharu Polski w kulturystyce, ale sezonu 2016 nie zalicza do udanych. W najważniejszym imprezach mimo ciężkiej pracy nie mógł osiągnąć najwyższej formy. W mistrzostwach świata zajął dziesiątą lokatę i nie wszedł do finału.

dzielak_04_12_16

Pierwszym poważnym startem dla Adriana Dziełaka była rywalizacja w Pucharze Polski w Mińsku Mazowieckim, gdzie zajął trzecią lokatę. Brąz spowodował duży niedosyt u zawodnika Tytana Ostrołęka i trenera Fit-Room Ostrołęka. Rywalizacja w kategorii open stała jednak na bardzo wysokim poziomie.

- Konkurencja była naprawdę bardzo mocna - podkreśla Adrian Dziełak. - Jestem szczęśliwy i dumny, że należę do Polskiej Męskiej Sylwetki. Tytuł ten zawdzięczam również mojemu trenerowi Arkadiuszowi Michalikowi, który udzielał mi cennych rad, wskazówek i troszczył się o mnie - podkreślał po swoim starcie Adrian Dziełak.

Z nadziejami na walkę o podium zawodnik pochodzący z Wąsewa pojechał także do czeskiej Opawy. Niestety tym razem nie udało się zakwalifikować do ścisłego finału.

- Patrząc na formę zawodników wywnioskowałem, że moja sylwetka jest już zbyt masywna na tę kategorię - stwierdza Adrian Dziełak. - Czas przestawić się na inną kategorię, w której zamierzam wystartować w 2018 roku. Przede mną jeszcze mistrzostwa świata i dam z siebie wszystko - zapewnił kulturysta.

Mistrzostwa świata w Białymstoku zakończył się dziesiątą lokatą, która może być uznawana, jako duży sukces Adriana. Reprezentanta ostrołęckiego Tytana taki wynik jednak nie zadowala.

- Nie jestem zadowolony, bo nie mogłem osiągnąć najwyższej formy w tym zawodach - mówi Adrian Dziełak. - Robiliśmy wszystko, co w naszej mocy z trenerem Arkadiuszem Michalikiem, aby moja dyspozycja była jak najwyższa. Niestety mój organizm nie zachowywał się tak, jak byśmy chcieli. Chciałbym z tego miejsca podziękować wszystkim sponsorom, a w szczególności Fast Diet Food. Bez was udział w tych zawodach byłby dla mnie niemożliwy. Dziękuję wszystkim, którzy dopingują mnie i wspierają w startach. Teraz nadszedł czas na zasłużony odpoczynek.

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.