Opublikowano . Kraj i świat | |


Zabójcy wiceprezydenta Łomży skazani

Łagodniej, niż żądał tego prokurator i pełnomocnik rodziny pokrzywdzonych, potraktował Sąd Okręgowy w Łomży zabójców byłego wiceprezydenta Krzysztofa Choińskiego.
Trzech z nich zostało skazanych na karę dożywotniego pozbawienia wolności, jeden na karę 25 lat, a Grzegorz B., kierowca uczestniczący w zabójstwie - 15 lat.

- Najwyższym prawem jest konstytucyjne prawo do życia. I takie prawo miał Krzysztof Choiński. Przy okazji jego zabójstwa zostało pogwałcone jeszcze inne prawo- do miłości małżeńskiej, do miłości rodzicielskiej. (...) Wina oskarżonych nie może budzić najmniejszej wątpliwości. (...) Osobiście poraża mnie ilość obrażeń, ogrom cierpień, jakie świadczą o brutalności sprawców. (...) Dowody zgromadzone w postępowaniu nie pozostawiają wątpliwości, że to nie było żadne pobicie, tylko zabójstwo z rozbojem- przekonywał sędzia Stanisław Guziejko, przewodniczący składu sędziowskiego orzekającego w sprawie morderstwa Krzysztofa Choińskiego.


Sąd zdecydował, że trzech z oskarżonych: Grzegorz O., Marcin S. i Sławomir C. spędzą w więzieniu resztę swojego życia.

Złagodził jednak karę wobec 44-letniego Andrzeja K., który jako jedyny zdecydował się podczas rozpraw udzielać wyjaśnień. Mężczyzna wyjdzie na wolność w wieku 69 lat, po 25 latach pobytu w więzieniu. Prokurator także żądał dla niego dożywocia.

Sąd uznał też mniejszą winę Grzegorza B., który prawdopodobnie nie brał udziału w biciu wiceprezydenta. Sędzia podkreślał jednak, że ogromną winą mężczyzny jest zaniechanie- mógł postarać się o udzielenie pomocy Krzysztofowi Choińskiemu, mógł też odmówić wykorzystania swojego samochodu jako środka transportu ciężko pobitego prezydenta do Rybna.

Grzegorz B., jako jedyny broniony przez adwokata z wyboru, został skazany na 15 lat pozbawienia wolności.

- Z pewnością zapoznam się dokładnie z uzasadnieniem sądu, dotyczącym złagodzenia wymiaru kary dla dwóch oskarżonych- zapowiedziała mecenas Ewa Krasowska, pełnomocnik rodziny Choińskiego, która na sali rozpraw żądała pięciokrotnego orzeczenia dożywocia. - O wywiedzeniu apelacji zdecyduje jednak rodzina. Biorąc pod uwagę fakt, jak ciężko wszystkie rozprawy przeżywała, na razie nie wiem, czy zdecydują się na uczestnictwo w kolejnych- mówiła tuż po zakończeniu procesu.

- Liczyłam, że sprawcy zaczną mówić prawdę- bo są w ludziach wyrzuty sumienia. Ale widać są i inni ludzie... bestie. Oni nie mogą skrzywdzić nikogo więcej- stwierdziła Lidia Choińska, wdowa po byłym wiceprezydencie, przemawiając do sądu jeszcze przed zapadnięciem wyroku.

Wyrok w sprawie zabójstwa byłego wiceprezydenta Łomży Krzysztofa Choińskiego zapadł na czwartej rozprawie. Nie jest prawomocny.


Tekst dzięki uprzejmości portalu www.mylomza.pl.

Dopasuj dla mnie

Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.

Bądź pierwszy! Dodaj komentarz

Twoja opinia pomaga być na bieżąco

Brak komentarzy

Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.

0 / 1200 Wskazówka: zaznacz fragment artykułu i kliknij „Zacytuj”

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.

Reklama



Komentarze 0
Opcje

Dostosuj preferencje treści (zapis lokalny w przeglądarce):

Dołącz