Plaga nieważnych głosów nawiedziła nasz region kolejny raz.
Podobnie było w wyborach samorządowych w 2006 i 2010 roku, kiedy w całym województwie mazowieckim oddano niemal 15 proc. nieważnych głosów. O sprawie kilka tygodni temu obszernie pisała Gazeta Wyborcza.
- Postawienie krzyżyka tylko przy jednym z nazwisk przerosło aż jedną piątą mieszkańców obrzeży Mazowsza cztery i osiem lat temu. Tam, gdzie liczba poprawnie oddanych głosów spadała do 80 proc., świetnie wypadali kandydaci PSL - podaje portal wyborcza.pl.
Mazowieccy wyborcy masowo mylą się tylko w wyborach do sejmiku. W 2006 i 2010 r. oddali ok. 300 tys. nieważnych głosów, prawie 15 proc. A w okręgach obejmujących ten sam teren w wyborach do Sejmu w latach 2007 i 2011 nieważnych głosów było niespełna 2 proc. - czytamy w "Wyborczej".
Jak głosować wiedzieli ostrowianie w tym roku w wyborach na burmistrza miasta. Spośród niemal 10 tys. oddanych głosów nieważnych było zaledwie 171, czyli około 1,75 proc.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Mieszkańcy komentują
4 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Nikt mi nie powie ze wynik PSL nie jest zwiazany z ich miejscem na pierwszej stronie ksiazeczki.
Myślenie nie boli. Demokracja to system, w którym liczy się głos nawet zupełnego głąba. Więc jeśli takowy się pomyli, to trudno. Z drugiej strony może wreszcie czas wszędzie na okręgi jednomandatowe - wtedy nieważnych głosów jest naprawdę niewiele..
na pierszej stronie ksiazeczki powinna byc informacja jak glosowac a nie lista PSL. niezle ktos to wykombinowal gratulacje,
To trzeba było się zainteresować i dopytać, a nie idiotycznie stawiać krzyżyk gdzie popadnie. Nikt nikogo nie poganiał, można było się zastanowić, popatrzeć jak wyglądają karty do głosowania.Nie od dziś wiadomo, że pierwsze miejsca są uprzywilejowane, bo jak ktoś nie ma kandydata to stawia na pierwszego. Tak było w tych wyborach i wszystkich poprzednich.Książeczka nie była wcale gorsza od tych wielkich płacht do głosowania jakie dawali kiedyś. Trzeba tylko znać swojego kandydata i myśleć co się zaznacza.