Nasza opinia o motocyklistach często kształtowana jest, niestety, poprzez rozlegający się na ulicach ryk silników gwałtownie przyspieszających "ścigaczy", czy też widok pędzących z prędkością błyskawicy "szaleńców" w czarnych skórach.
W naszym myśleniu od dawna pokutuje wizerunek "motocyklisty - dawcy organów", a dosiadający swoich stalowych maszyn postrzegani są jako osoby niosące zagrożenie dla innych użytkowników dróg. Oczywiście, nie brakuje wśród kierujących jednośladami takich, którzy lubią brawurę i przesadne ryzyko. Jednak "wrzucanie wszystkich do jednego worka" jest zbyt daleko idącym i niesprawiedliwym uproszczeniem.
Policja apeluje do motocyklistów o większą rozwagę, o zrezygnowanie ze strzelania z rur na terenie osiedli miejskich, o respektowanie praw innych uczestników ruchu drogowego i nie demonstrowanie osiągów motocykli na terenie miast i osiedli. To wpłynęłoby na zmianę wizerunku motocyklisty, a w konsekwencji pełne zaakceptowanie ich na polskich drogach.
Niedawne zmiany w przepisach, które dotyczą w głównej mierze rowerzystów, pokazują, że prawo wychodzi na przeciw jednośladowcom i niejako nakazuje, kierowcom zamkniętym w samochodach, zwiększyć uwagę i bacznie obserwować zachowanie kierujących rowerami, aby mogli wyprzedzać wolno jadące samochody od prawej strony, czy też bezpiecznie wykonywać inne manewry, do których zyskali obecnie prawo. O wzajemnych relacjach pomiędzy uczestnikami ruchu drogowego musimy stale mówić w kontekście wzajemnego szacunku, bo szacunek to bezpieczeństwo, jak głosiło hasło kampanii przeprowadzonej przed kilku laty pod auspicjami ONZ.
O stosunku do motocyklistów dobitnie mówi krążący w Internecie żart:
"Instruktor do kursanta podczas kursu jazdy:
- Patrz na ten rysunek: skrzyżowanie, tu masz samochód, tu masz tramwaj – co przejedzie pierwsze?
- Motocyklista – odpowiada kursant.
- Jaki motocyklista? Tu masz tramwaj, tu samochód? Skąd do cholery wytrzasnąłeś motocyklistę?
- Nigdy nie wiadomo skąd oni się biorą"
Mamy pełną świadomość, że wiele wypadków z udziałem motocyklistów było spowodowanych przez innych uczestników ruchu drogowego, tylko za część z nich odpowiadają kierujący jednośladami. Jednak każdy z tak zwanych niechronionych uczestników ruchu drogowego (motocykliści, rowerzyści, piesi i motorowerzyści) musi szczególnie uważać, bo to przecież on w głównej mierze poniesie konsekwencje ewentualnego zderzenia z samochodem.

U progu wakacji Mazowiecka Drogówka apeluje:
Kierowcy pamiętajcie, że sezon motocyklowy i rowerowy w pełni, bądźcie życzliwi i wyrozumiali dla kierujących jednośladami. Zmieniając kierunek lub tor jazdy zawczasu sygnalizujcie i upewnijcie się, że nie zajedziecie drogi motocykliście lub rowerzyście! Przy wyprzedzaniu jednośladu zachowajcie bezpieczny odstęp!
Motocykliści pamiętajcie, że kierowcy w samochodach zobaczą was zawczasu tylko wtedy, jeżeli dacie im szanse! Myślcie, zanim staniecie się kolejnym, numerem w policyjnych statystykach wypadków! Jaskrawe kolory strojów, elementy odblaskowe i włączone światła to większa szansa na dostrzeżenie motocyklisty!
Rowerzyści korzystajcie z nowych uprawnień z głową! Pamiętajcie, kto ponosi największe ryzyko! Zasada ograniczonego zaufania to nie frazes! Wymagając szacunku od kierowców, okazujcie go także im. Jaskrawe kolory strojów, elementy odblaskowe i włączone światła to większa szansa na dostrzeżenie rowerzysty!
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.