W związku ze zbliżającym się weekendem policja apeluje do kierowców, żeby nie wsiadali po alkoholu za kierownicę. Takie postępowanie jest bardzo dużym niebezpieczeństwem, skrajną nieodpowiedzialnością, a także przestępstwem.
Wiedząc, że idziemy na zakrapiane spotkanie u znajomych, wcześniej powinniśmy zapewnić sobie bezpieczny powrót do domu. Jeśli nie ma takiej możliwości, to często najlepszym wyjściem będzie spędzenie nocy u znajomych.
- Niektórzy z takich nieodpowiedzialnych kierowców tracą prawa jazdy, niektórzy swoją jazdę kończą na przydrożnym drzewie, a jeszcze inni giną na drodze lub też są sprawcami wypadków drogowych, w którym życie tracą zupełnie niewinne osoby i w rezultacie długie lata spędzają w zakładach karnych. Kierowanie w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym karą do dwóch lat pozbawienia wolności - wyjaśniają funkcjonariusze policji.
Wsiadanie do pojazdów będąc pod działaniem alkoholu, jest jedną z najgorszych decyzji, jaką możemy podjąć w swoim życiu. Często nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji naszego działania, sądząc, że np. mając niewielki dystans do domu jakoś się uda. Takie myślenie jest mylne, ponieważ nigdy nie wiemy, co może wydarzyć się na drodze.
- Pamiętajmy również, że na drugi dzień po zakrapianej kolacji nie zawsze możemy wsiąść do auta. Wiele osób pod wpływem alkoholu jest zatrzymywanych właśnie na drugi dzień po spożyciu alkoholu. Bądźmy odpowiedzialni i nigdy nie decydujmy się na tak nieodpowiedzialne zachowanie, jakim jest jazda pod wpływem alkoholu - apelują mundurowi.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.