Opublikowano . Powiat ostrowski | |


Problem bezpańskich psów wciąż się nasila

Postanowiliśmy zająć się tematem bezpańskich psów, po alarmie jednej z naszych Czytelniczek. Kobieta, w liście skierowanym do naszej redakcji narzekała na rzesze psów wałęsających się po osiedlu Cegielniana oraz Kościelna w Komorowie.[BREAK PAGE]



- Piszę do Państwa, ponieważ wszelkie dotychczas podejmowane przeze mnie interwencje w sprawie psów odbijają się głuchym echem - czytamy w liście. - Władze lokalne tłumaczą się brakiem funduszy. Zarząd osiedli nie dostrzega problemu mimo, że widzi te sfory psów, które na co dzień leżą pod klatkami. Schronisko nie ma pieniędzy, straż miejska twierdzi, że zajmuje się psami tylko do granic miasta itd.


Na wymienionych osiedlach można znaleźć około 20 bezpańskich psów. Dowodem są liczne zdjęcia autorstwa Czytelniczki, które zobaczyć można w naszej galerii.

- Nawet nie prowadzone są działania prewencyjne, takie jak sterylizacja, ani żadne kampanie informacyjne, że zwierzę to nie zabawka i nie wolno go wywalić na śmietnik jak się znudzi - czytamy dalej w nadesłanym do naszej redakcji liście.

Nie jest to jednak problem jednej wsi czy jednego osiedla. Jest to temat ponadczasowy, który co roku powraca. Jak pokazują statystyki, bezpańskich psów przybywa, pomimo że nakłady finansowe na działania prewencyjne z roku na rok rosną.

Należy pamiętać, że w mieście sprawami bezpańskich psów zajmuje się straż miejska (często na wniosek prezydenta lub burmistrza) i do niej można się zwrócić z prośbą o interwencję. Inaczej się ma sprawa z gminą.

- Straż miejska nie może wykraczać z kompetencjami poza teren miasta - twierdzi Dariusz Nowacki, komendant straży miejskiej. - Wyłapywanie psów na terenie Komorowa jest zadaniem urzędu gminy - dodał.

Przkazaliśmy sprawę gminie Ostrów Mazowiecka. Pracownicy gminy przyznali, że temat bezdomnych psów jest bardzo dobrze im znany, a problemy z nim związane gmina stara się na bieżąco rozwiązywać.
[BREAK PAGE]
- Już od ponad 8 lat podpisujemy umowy ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Ostrowi Mazowieckiej na wyłapywanie i zapewnienie opieki bezdomnym zwierzętom (głównie psom) - informuje Agata Stacharz, sekretarz gminy. Na poparcie powyższego faktu przytoczymy kilka danych statystycznych z ostatnich czterech lat:

 

ROK

Ilość wyłapanych zwierząt (szt.)

Koszt realizacji zadania (zł)

2008

 

40

31 476,00

2009

 

62

63 865,00

2010

 

61

75 567,00

2011

58

99 514,00

 


Gmina odpiera zarzuty Czytelniczki jako, że nie podejmowane są działania prewencyjne, zapobiegające bezdomności zwierząt, informując, że w tym celu podpisana została umowa z Gabinetem Weterynaryjnym w Ostrowi Mazowieckiej, współpracującym z ww. schroniskiem na wykonywanie zabiegów kastracji lub sterylizacji bezdomnych zwierząt oraz znakowania elektronicznego bezdomnych zwierząt.


Obecnie koszty, które gmina ponosi w związku z wyłapywaniem psów oraz innymi działaniami, mającymi na celu walkę z bezdomnością zwierząt, kształtują się następująco:

- comiesięczna opłata ryczałtowa dla schroniska - 1476,00 zł brutto,
- wyłapanie jednego psa, ok. 2300 zł za sztukę w tym:
- koszt odłowienia jednej sztuki psa: 393,60 zł ,
- koszt przyjęcia i utrzymania w schronisku jednej sztuki psa: 1574,40 zł,
- dopłata do transportu: 4,55 zł/km
- koszt zabiegu kastracji lub sterylizacji (w zależności od wagi i stanu zdrowia): 100-300 zł,
- koszt elektronicznego znakowania zwierzęcia: 66 zł brutto.

- Jak widać koszt wyłapania jednego psa, jak zauważył jeden z radnych gminy, jest ponad dwukrotnie wyższy niż jednorazowy zasiłek z tytułu urodzenia dziecka, który wynosi 1000 zł - zaznacza Agata Stachacz.

Trzeba też podkreślić, że niektórzy mieszkańcy sami stwarzają problem, dokarmiając psa, który pojawia się przy posesji lub na osiedlu mieszkaniowym. Później, gdy się znudzi lub staje się kłopotliwy, zgłaszają go jako bezdomnego.

Pracownicy urzędu, mając na uwadze wagę przedmiotowego problemu i koszty z tym związane, starają się wszystkie zgłoszone przypadki bezdomności najpierw zweryfikować i skonsultować z sołtysem danej miejscowości. Nie dotyczy to przypadków, gdy zwierzę jest agresywne. Wówczas działania podejmowane są natychmiast.

Należy pamiętać, żeby widząc bezdomne, agresywne zwierzę zgłosić to gminie. Koszty wyłapywania psów są rzeczywiście wysokie. Jak zaznacza sekretarz ostrowskiej gminy, w dobie obecnego kryzysu, władze zmuszone będą stanąć przed dylematem: z jakich zadań zrezygnować, żeby starczyło środków na wyłapywanie psów. Czy zacząć likwidować szkoły, jak robią to pobliskie gminy, czy rezygnować z budowy dróg bądź z oświetlenia części ulic na terenie gminy?

 

Dopasuj dla mnie

Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.


Mieszkańcy komentują

8 wpisy · Dołącz do rozmowy

sonar · 19:42, 09.12.2012
0

Kastracja jedynym i najlepszym rozwiązaniem plagi kundli w Polsce.Bierzmy przykład z państw Uni gdzie obrońcy zwierząt nie protestowali gdy radni miast wprowadzali tam ten przepis.Czy u nas zawsze musi być problem ze wszystkim?

mama · 10:24, 16.04.2012
0

rodzice powinni się zebrać i uderzyć do urzędu gminy o ogrodzenie piaskownic. W wielu miastach są bramki i potem trzeba tylko pilnować by wszyscy zamykali to pies się nie dostanie tam.

mieszkaniec · 21:45, 15.04.2012
0

taaaaaaaaaaaaaa a jak ja bylem bo znalalzem dokladnie 11 szczeniat z suka wzielem je chcialem do schroniskabo by je tiry po rzeejezdzaly serce sie kraja to schronisko do wojta a wojt do burmistzra i tak wkolo macieju ta gmina to niech sie az tak nie broni bo nic nie robia, bo nawet złtówki sie niechche dac na psa ... a jak zostawielm w gminie to na polcje zadzwonia to sie wkurzylem is am zadzwonilem to policja tez nic tylko sobie ejdnego wizol bo mu sie spodobal i tyle!!! sam sie czlowieku mart jak widzisz bezpanskiego psa

trol · 11:48, 15.04.2012
0

a jak dzieciak nawali do piaskownicy to maci sukces piaskownice pelno ludzkich odchodów To dopiero porażka!!

ja · 11:13, 15.04.2012
0

Te panie co dokarmiają to niech sobie te pieski wezmą do domu największy problem w tym ze te psy najwięcej czasu spędzają w piaskownicy a dzieci tam się bawią, powinno wymienić się piach na nowy a jak się nie mylę to w zeszłym tygodniu piach został świeżo dowieziony na te wszystkie zarazki posypany nowy a już nie mówiąc o całym osiedlu jak brudne przez odchody tych psów.
A pan wspólnota nie widzi w tym żadnego problemu

maciejas666 · 10:47, 15.04.2012
0

Czekać ,aż jakieś dziecko pies pogryzie ,a wasze głosy diametralnie zmienią się o 180 stopni. Oby nikt nie obudził się z ręką w nocniku.

trol · 16:24, 14.04.2012
0

ta kobieta tez jest bez pańska ma głos i żyje, a psy nie maja ani domu ani głosu , i mają byc tak poniewierane przez Pańskich Ludzi

eko · 15:12, 14.04.2012
0

Te małe pieski i ich mama nikomu nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie. Są mieszkańcy osiedla, którzy je dokarmiają.Zrobili budę. Wielką radochą jest patrzeć z okna jak sobie biegają.Moze ktoś przygarnie takiego psiaczka.Co tej Pani przeszkadza ta rodzinka????

0 / 1200 Wskazówka: zaznacz fragment artykułu i kliknij „Zacytuj”

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.

Reklama



Komentarze 8
Opcje

Dostosuj preferencje treści (zapis lokalny w przeglądarce):

Dołącz