Mimo spadków w rafineriach, jak i na stacjach ceny paliw w Polsce wciąż pozostają na wysokim poziomie ze względu na kłopoty z popytem i wysokie obciążenia podatkowe.
Dolar kosztuje już trochę mniej (3,4703 zł: -1,24% przez 7 dni i +7,07% w skali miesiąca). Euro 2 gr (4,3423 zł: -0,70% i +3,27%). To efekt poprawy nastrojów na rynkach globalnych po niedawnych bardzo złych doniesieniach gospodarczych z Azji i USA oraz sygnałach recesji europejskiej. Obawy o popyt sprawiają, że notowania ropy utrzymują się poniżej 100 USD/b – najniżej od października 2011 r.
W dodatku ostatnia zmiana kierunku rurociągu Seaway pozwala USA na eksport nadwyżek ropy WTI z magazynów w Cushing poprzez Zatokę Meksykańską, co czyni z tego kraju kolejnego liczącego się eksportera surowca, a tym samym zwiększa światową podaż. Porównując obecne ceny ropy i dolara z tymi z 24 lutego (szczyt notowań surowca i waluty), należy założyć, że surowiec kosztuje obecnie nasze rafinerie ok. 30 gr/l mniej. Jednak ciągła niepewność gospodarcza i wysokie podatki obciążające branżę paliwową w Polsce sprawiają, że obniżki w polskich rafineriach sięgnęły w tym okresie jedynie 2-4 gr/l Pb95 i 11-12 gr/l ON.
W oparciu o monitoring cen paliw w Polsce prowadzony przez Polską Izbę Paliw Płynnych (więcej na: paliwa.pl).
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.