Opublikowano . Ostrów Mazowiecka | Aktualności | Wiadomości z miasta


Dworzec PKS w Ostrowi Mazowieckiej w nowych rękach

Po ostatniej informacji na temat wznowienia działalności ostrowskiego dworca który jeszcze jakiś czas temu należał do spółki Mobilis, pojawiły się pytania na temat nowego inwestora oraz finansowania działalności dworca przez ostrowski samorząd.

2018/07/pks-autobus-jpg_5b434a04c11b1

O sprawę postanowiliśmy zapytać w ostrowskim magistracie, burmistrz Jerzy Bauer udzielił nam odpowiedzi na nurtujące mieszkańców pytania.

Zacznijmy od początku, spółka Mobilis weszła na rynek transportu osobowego na naszym terenie w 2010 roku i od tej pory świadczyła usługi przewozu osób nie tylko w Ostrowi Mazowieckiej ale również w pozostałych miejscowościach obsługiwanych niegdyś przez ostrołęcki PKS.

Mobilis sp. z o.o. W czerwcu 2010 roku stał się właścicielem PKS-ów w Ciechanowie, Mińsku Mazowieckim, Mławie, Płocku, Przasnyszu i Ostrołęce. Łączna kwota transakcji opiewała na ponad 77 mln zł.

Pierwsze problemy spółki pojawiły się już w 2015 roku, mimo szumnych obietnic inwestycji w nowy tabor oraz infrastrukturę w Mobilisie pojawiły się strajki załóg i zaległości finansowe między innymi u dostawców paliw. Wtedy udało się zażegnać kryzys i prowadzić przewozy aż do roku 2018.

Już na początku 2018 roku pojawiły się pierwsze informację na temat możliwości likwidacji części funkcjonujących linii. W lutym tego roku firma zapowiedziała likwidację wielu kursów i połączeń podmiejskich m.in. w okolicach Przasnysza.

- Komunikacja regionalna w wielu aspektach przypomina komunikację miejską. Jeśli ma w pełni odpowiadać potrzebom mieszkańców i nie generować strat dla przewoźnika, to z pewnością nie utrzyma się wyłącznie ze sprzedaży biletów - powiedział na przełomie kwietnia i maja dla "Transportu Publicznego" prezes Mobilisu Dariusz Załuska.

Ostatecznie spółka Mobilis zapewniała transport osobowy na terenie swojego działania do końca czerwca 2018 roku. A plac ostrowskiego dworca został zamknięty dla ruchu, spółka Mobilis wystawiła prawo do wieczystej dzierżawy placu za nieco ponad 1 mln zł netto.

Tutaj zaczęły się problemy mieszkańców miasta i powiatu ostrowskiego, brak transportu publicznego to dla wielu między innymi problemy z dotarciem do pracy w ostrowskich zakładach. Prywatni przewoźnicy i system Blinkee.city próbował załatać dziurę po największym jak do tej pory przewoźniku w regionie. A apogeum problemów miało zacząć się 3 września w dniu rozpoczęcia roku szkolnego, jednak na kilka dni przed przewoźnicy wspólnie z ówczesnym starostą Zbigniewem Kamińskim wypracowali porozumienie, dzięki któremu udało ograniczyć się transportowy chaos.

Temat jak bumerang wracał wśród mieszkańców miasta i powiatu, gdzie wciąż pojawiało się niepokojące pytanie co dalej z ostrowskim dworcem i komunikacją na terenie powiatu?

18 grudnia w Starostwie Powiatowym odbyło się spotkanie pomiędzy nowym inwestorem, lokalnymi przedsiębiorcami, starostą ostrowskim Zbigniewem Chrupkiem i burmistrzem miasta Jerzym Bauerem, gdzie rozmawiano o przyszłości dworca. Tego dnia padła również zapowiedź o przywróceniu funkcjonowania dworca.

Nowym inwestorem została firma P.P.H.U. „ZADROGA” W.Zadroga, G.Zadroga Spółka Jawna, która specjalizuje się w transporcie towarowym krajowym jak i międzynarodowym, firma korzysta z ponad 100 aut.

Spotkanie w starostwie miało na celu uregulowanie kwestii dworca i przyszłych przewoźników z niego korzystających, zabezpieczenie mieszkańcom powiatu miejsca w którym bezpiecznie mogą korzystać z usług przewozowych, ponieważ do tej pory przystanki rozmieszczone w mieście niejednokrotnie powodowały utrudnienia na ulicach przy których się znajdują.

O sprawę dworca postanowiliśmy zapytać burmistrza.

- Miasto niejako z urzędu zobowiązane jest zapewnić transport publiczny, my jako jedna ze stron rozmów na temat ostrowskiego dworca musimy zadbać o pewne regulacje. Musimy pogodzić nie tylko harmonogramy szkół i ostrowskich zakładów ale również sposób funkcjonowania przystanków na terenie miasta. Chcemy doprowadzić do tego aby każdy z przewoźników czy to lokalnych czy też działających na rynku krajowym miały obowiązek zatrzymywania się na ostrowskim dworcu, dzięki temu mieszkańcy będą mieli pewność co do tego gdzie można skorzystać z usług przewoźników. Przystanki dla firm obsługujących połączenia będą również zlokalizowane na wjeździe do miasta – dodaje burmistrz.

Odpowiadając na pytanie o inwestycję samorządu w ostrowski dworzec, ani my jako miasto ani starostwo powiatowe nie partycypuje w inwestycji, nowym właścicielem została firma transportowa z naszego regionu, i wszelkie sprawy finansowe odnośnie korzystania z placu należą teraz do przewoźników oraz nowego właściciela. Po stronie starostwa powiatowego tak jak do tej pory należą kwestie wydawania koncesji na przewozy lokalnym przedsiębiorcom, a po naszej regulacje transportu na terenie miasta – mówi na koniec rozmowy z nami Jerzy Bauer.

Jak zakończą się negocjacje pomiędzy ostrowskimi transportowcami a nowym inwestorem czas pokaże, zachęcamy Państwa do dyskusji i pytań.

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.