Opublikowano . Mazowieckie | Aktualności | Pozostałe wiadomości


"Gazeta Wyborcza" o stratach Energi w Polskiej Grupie Górniczej. W tle ostrołęcka elektrownia

Energa dokonała analizy swojej inwestycji w górnictwo. Przyznała, że należące do niej akcje w Polskiej Grupie Górniczej warte są 405 mln zł mniej. To skutek złej sytuacji w PGG - informuje "Gazeta Wyborcza". Zgodnie z podpisaną z Energą umową, grupa górnicza ma dostarczać węgiel m.in. do elektrowni Ostrołęka B.

2020/05/elektrownia-5eabd6931055f-jpg_5eae63219ce3c

Na początku 2016 r. - jak podaje "Gazeta Wyborcza" - rząd Beaty Szydło szukał sposobów na ratowanie górnictwa na gruzach bankrutującej Kompanii Węglowej. Powstała nowa spółka - Polska Grupa Górnicza, na którą zrzuciły się firmy energetyczne, wśród nich Energa, która zaoferowała wkład aż 600 mln zł. Już wtedy "Wyborcza" pisała, że decyzja jest bardzo ryzykowna i może narazić akcjonariuszy spółek PGE, Energa i PGNiG, ale także miliony konsumentów energii elektrycznej.  

- Po decyzji na giełdzie papierów wartościowych wybuchła panika. W jeden dzień gdańska Energa straciła na wartości ponad pół miliarda, choć ówczesny prezes Energi Dariusz Kaśków zapewnił, że "inwestycja w górnictwo zwróci się długoterminowo". Energa podpisała także z PGG umowę na dostawę węgla do istniejącej elektrowni Ostrołęka B do roku 2030 w wysokości co najmniej 350 tys. ton rocznie, a także na węgiel do Ostrołęki C, która miała być budowana, a obecnie inwestycja została zawieszona. Do Ostrołęki C PGG miała dostarczać ok. 2 mln ton węgla rocznie - informuje ogólnopolski portal.

Należy też dodać, że na terenie województwa śląskiego dynamicznie rozprzestrzenia się epidemia koronawirusa. Premier Mateusz Morawiecki pytany o zamknięcie Śląska, odpowiedział, że taka decyzja nie zapadnie.

Pełna treść artykułu:
Energa traci 400 mln zł na ratowaniu górnictwa

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.