Pamięć i pasja - w tych dwóch słowach można by opisać V rajd motocyklowy "Śladami Września 1939 r." organizowany przez Grupę Motocyklową Stajnia.
Pasjonaci jednośladów ruszyli z Andrzejewa w sobotni poranek 22 sierpnia w kierunku Westerplatte, by upamiętnić i poznać bliżej historię i ofiarę jaką złożyli polscy żołnierze przed 81 laty. Wyjazd poprzedziły jeszcze w piątkowy wieczór wizyty w miejscach pamięci rozsianych na terenie powiatu ostrowskiego.
Motocykliści zaświecili znicze między innymi na polach bitwy pod Łętownicą i Andrzejewem przy tzw. Kamieniu Radomana. Miejscu największych starć kampanii wrześniowej na terenie powiatu. Miejscu uświęconym krwią polskich bohaterów. W promieniach zachodzącego słońca i ciszy rozległych pól rozbrzmiała znów historia kaprala Antoniego Radomana i poległych w tym miejscu jego 25 towarzyszy broni. Wrześniowe opowieści wybrzmiewały następnego dnia przy każdym kolejnym przystanku wyznaczonym w kolejnych miejscach pamięci na trasie rajdu: przy leśnej mogile polskich żołnierzy w Krupocinie na skraju Borów Tucholskich, pod Krojantami i w końcu w niedzielny poranek na Westerplatte.
Przez całą sobotę kilkadziesiąt motocykli w zdyscyplinowanym szyku połykało kolejne kilometry zmierzając do miejsca, które urosło do miana symbolu. Symbolu nierównej walki, męstwa, wiary i patriotyzmu. Motocykliści podążali między innymi śladami starszego legionisty Franciszka Cichowskiego, który w 1939 r. z domu rodzinnego w Andrzejewie, jako żołnierz 1 kompani 5 Pułku Piechoty Legionów w Wilnie, trafił do załogi Westerplatte.
Na Westerplatte była także okazja do przypomnienia również poprzednich rajdów. Przyczynkiem do tego było choćby historia 14 Dywizjonu Artylerii Konnej, którego śladami podążaliśmy w roku ubiegłym. Wrześniowy szlak jego głównych sił prowadził drogami naszego powiatu, a jeden z działonów tego dywizjony stanowił z kolei obsadę Wojskowej Składnicy Tranzytowej Westerplatte.
Już piąty raz motocykliści upamiętnili w ten sposób wrześniowe starcia z niemieckim najeźdźcą. Z roku na rok liczba osób tworzących ten wyjątkowy, motocyklowy łańcuch pamięci jest coraz większa. Tworzą ją nie tylko mieszkańcy powiatu ostrowskiego, ale coraz liczniej przyłączają się do niego miłośnicy jednośladów z Zambrowa, Wyszkowa czy Warszawy.
Dzieje się z pewnością tak również ze względu na wysoki poziom organizacyjny tego przedsięwzięcia. Organizatorzy zadbali nie tylko o przygotowanie historyczne trasy przejazdu. Przy wsparciu samorządu Powiatu Ostrowskiego i Gminy Andrzejewo udało się zapewnić pełną logistykę od startu do mety przejazdu. W tym miejscu należą się podziękowania wszystkim, którzy zaangażowali się w ten niecodzienny projekt. Lista tych osób jest długa i wszystko wskazuje, że z roku na rok przyciąga kolejne osoby z pasją do motocykli i historii.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.