Dziewiętnastoletni mieszkaniec Ostrowi Mazowieckiej kierował hondą civic, która rozbiła się w sobotę na drzewie w Borowcach.
W wypadku zginęła 20-letnia mieszkanka Ostrowi.
Do tragedii doszło na prostym odcinku drogi w Borowcach (gm. Troszyn). Samochodem, jadącym w kierunku Ostrołęki, podróżowało pięć osób w wieku od 19 do 21 lat (trzech mężczyzn i dwie kobiety). Młody kierowca stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wypadł z drogi. Samochód uderzył w przydrożne drzewo. Na miejscu zginęła 20-letnia kobieta. Pozostali pasażerowie trafili do ostrołęckiego szpitala. Jak udało się nam ustalić, w momencie przyjazdu karetki, byli przytomni. Kierowca był trzeźwy.
Młoda kobieta nie miała szans na przeżycie tak silnego uderzenia. Samochód dosłownie owinął się wokół drzewa. Jak usłyszeliśmy na miejscu od strażaków, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej "fotel pasażera znajduje się na miejscu kierowcy". Hondą civic (na numerach rejestracyjnych z powiatu przasnyskiego) podróżowało pięć osób.
Do tragedii doszło w sobotni wieczór, około godz. 21.00, na prostym odcinku drogi w Borowcach (gm. Troszyn) na trasie Ostrołęka-Ostrów Mazowiecka. Droga była całkowicie zablokowana. Utrudnienia w ruchu trwały do godz. 2.00 w nocy.
O wypadku pisaliśmy również tutaj
Zobacz zdjęcia z miejsca wypadku
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Mieszkańcy komentują
13 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.

znajmoy jechał na tą samą impreze co cała nieszczęśliwa piątka.. ta Honda go wyprzedziła.. i nie jechali wolno.. co widać, a za jakiś czas zatrzymał się przy rozbitym aucie... nie rozwaga młodych niedoświadoczonych kierowców jest szokująca.. do tego przecież odpowiada się za życie pasażerów..
Jak Ona się nazywała?
a na dodatek był pełen, to dodało mu pędu, porostu wynik nieszczęśliwych wypadków, był trzeźwy i ostrożny, mówił że zaczęło go znosić na środek jezdni i się przestraszył i za mocno machnął kierownica w druga stronę, jechał max 80 na godzine... było ślisko wiec bałsię szybciej...
a uderz swoim samochodem 70 na godzine w drzewo, zobaczymy czy sie nie zegnie, pociety je bo strazacy go pocieli, dziewczynie pękła śledziona i sie wykrwawiłą, przynajmniej tak lekarze powiedzieli. nie przekroczył predkosci
Wątpię aby jechał 70/h... Przy takiej prędkości samochód nie zgiąłby się jak kartka papieru...
mieli pecha
przepraszam za double, myślałem ze poprzedni się nie dodał, ale obydwa prawidłowe
znam tego chłopaka, był bardzo ostrożny i jechał 70 km/h była śliska jezdnia i stracił panowanie. Nie oczerniajcie kogoś jeśli go dobrze nie znacie bo przeżył szok, długo nie wsiądzie do samochodu, "prawko" zdał bez problemu ponieważ umie jeździć.
Qrys, jeśli myślisz że każdy jeździ tak jak ty to się mylisz.
Tip, może ty masz przeciągi w głowie ale nie oczerniaj innych po tym co wywnioskowałeś najwidoczniej z swojego zachowania.
Znam tego chłopaka, jechał 70 km/h po prostu była śliska jezdnia, był bardzo ostrożny, to był dla niego szok, pewnie długo będzie bał się prowadzić samochód, jeśli myślisz że każdy jeżdzi tak jak ty to sie myslisz, była prosta droga. Przykro mi ale sie mylicie.
no szkoda tego młodego życia jeszcze tyle było przed nią była fajną miłą dziewczyną;(kondolencje dla rodziny;(
Święta racja
szkoda dziewczyny, ale tak to jest jak ma się prawko 3 miesiące, przeciągi w głowie
Szkoda młodego życia! Młody kierowca, brawura, przeciążony samochód, śliska jezdnia... Wysoka cena za naukę jazdy samochodem!