Anna Krajewska, radna Ostrowi Mazowieckiej w piątek 16 kwietnia na Facebooku opublikowała wpis dotyczący sytuacji, która jej zdaniem miała miejsce w ostrowskim szpitalu.
W opublikowanym na Facebooku wpisie czytamy, że radna miała od kilku miesięcy umówioną wizytę u neurochirurga w ostrowskim szpitalu. Zdaniem Anny Krajewskiej, po pojawieniu się na miejscu, zastała ona zamknięty gabinet. W rejestracji miała dowiedzieć się, że lekarz już nie ma.
- Historia z dziś. W roli głównej ja. Miejsce dramatu Szpital w Ostrowi Mazowieckiej #Leczymyzuśmiechem
Mam wizytę u neurochirurga. Na 12.45. Wizyta zarezerwowana kilka miesięcy temu. Gabinet zamknięty. Idę do rejestracji. Pani mówi, że pan doktor pojechał do domu. Nie było pacjentów na korytarzu i pojechał.
Jest 12.44, za minutę powinnam mieć wizytę, a doktora nie ma. Bo sobie pojechał.
#leczymysmiejacsiewtwarzpacjentowi
Co Pan na to Panie Artur Wnuk?
- napisała w piątek 16 kwietnia radna Ostrowi Mazowieckiej Anna Krajewska na swoim profilu na Facebooku.
O komentarz opisywanej przez radną sytuacji poprosiliśmy drogą e-mailową dyrekcję ostrowskiego szpitala we wtorek 20 kwietnia. Zapytaliśmy czy szpital potwierdza, opisywaną sytuację oraz czy szpital podjął jakiekolwiek kroki, aby pacjentka mogła mieć zrealizowaną wizytę w najszybszym możliwym terminie.
Niestety do czasu publikacji tego artykułu odpowiedzi nie otrzymaliśmy. Sprawę skierowaliśmy do Starostwa Powiatowego w Ostrowi Mazowieckiej.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
2 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Ale pech. Starostwo? Do Ministra Zdrowia trzeba pisać???? Ludzie kto tam w ratuszu siedzi jak po neurochirurgach chodzą? Żyłka pękła, czy coś z klepką?
A czy pani radna może wykonywać swoje obowiązki, skoro potrzebuje neurochirurga? Może powinna siedzieć w domu?