Elżbieta Jaworowicz, prowadząca program "Sprawa dla reportera" w środę przyjechała do Ostrowi Mazowieckiej. Jej wizyta związana jest ze sprawą wycinki czterech lip, które do niedawna rosły przy ulicy Prusa od ponad stu lat.
107 lat temu na pamiątkę założenia Gospodarstwa Ogrodniczego "Pod Lipami" Teofil Czerwonko przy ulicy Prusa w Ostrowi Mazowieckiej posadził na granicy posesji siedem lip. Trzy drzewa zostały później wycięte ponieważ zostały uszkodzone przez wichurę, cztery pozostały... do niedawna.
Jak twierdzi Ewa Czerwonko-Potomska, wnuczka Pana Teofila, obecnie właścicielka Gospodarstwa Ogrodniczego "Pod Lipami", otrzymała ona decyzję o wywłaszczeniu z części nieruchomości. Miało to związek z przebudową ulicy Prusa. Pani Ewa została poinformowana, że granica jej działki ma zostać przesunięta. Na tym terenie znajdowały się cztery ponad stuletnie lipy. Niedawno zostały one usunięte.
Sprawą pani Ewy zainteresowała się Elżbieta Jaworowicz, prowadząca program "Sprawa dla reportera". Na spotkaniu z dziennikarką pojawiła się właścicielka Gospodarstwa Ogrodniczego "Pod lipami" oraz kilkudziesięciu mieszkańców miasta.
Jeszcze dzisiaj wrócimy do tematu.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
1 wpis · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Nie ma lipy