Piłkarze oraz kibice klubu z Ostrowi Mazowieckiej z pewnością liczyli na więcej. Po trzech kolejkach Ostrovia ma zaledwie dwa punkty. W sobotę zagra na wyjeździe z GKS Strzegowo. Początek spotkania o godz. 16:00.
- Nastroje po zwycięstwie reprezentacji Polski z Albanią są bardzo dobre, ale niestety, jeśli chodzi o zdobyte przez nas punkty to słabo to wygląda. Ostatnie spotkanie oceniając na "chłodno" i biorąc pod uwagę to że od 25 minuty graliśmy w "dziesiątkę" po czerwonej kartce Daniela Lipskiego to myślę, że z punktu możemy być zadowoleni. Jest niedosyt, bo mimo gry w osłabieniu mieliśmy dwie bardzo dobre okazje, żeby zdobyć zwycięską bramkę - mówi Robert Wilczewski.
Szkoleniowiec Ostrovii liczy, że drużyna weźmie rewanż za poprzedni sezon. - Graliśmy z ekipą ze Strzegowa na własnym boisku i niespodziewanie przegraliśmy aż 0:4. Każdy z nas ma w głowie tę porażkę i myślę, że specjalnie nie będę musiał motywować zawodników na ten bój. Z pewnością rywale to mocna drużyna jeśli chodzi o kontratak. Mają szybkich napastników - dodaje.
Trener żółto-zielonych ma spory ból głowy. - Braków kadrowych na spotkanie z GKS będzie wiele. Praca i inne obowiązki wykluczą z wyjścia na boisko: Kubę Krakowiaka, Ernesta Augustyniaka, Damiana Kopacza, Adriana Nowackiego, Pawła Korzeba, Kamila Rogalskiego. Za nadmiar żółtych kartek musi pauzować Daniel Lipski - kończy.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.