Ekipa z Małkinii z wygraną. Siwe włosy Dmochowskiego i gol 74-latka!
Gracze MKS Małkinia wygrali po raz trzeci z rzędu. Nasi gracze okazali się lepsi od spadkowicza z IV ligi - Hutnika Huta Czechy.
- Udaliśmy się do Trąbek w mocno okrojonym składzie, z debiutującym między słupkami Mateuszem Biernatem. Zaczęło się dla nas dobrze, strzelanie rozpoczął Michał Zawistowski, który trafił po rzucie rożnym. W odpowiedzi Biernat sfaulował przeciwnika, ale spisał się znakomicie, broniąc rzut karny. Przed przerwą miejscowi zdołali wyrównać - mówi Karol Dmochowski, szkoleniowiec MKS.
Małkinianie znów wygrywlai po indywidualnej akcji Bartosza Składanowskiego, który popisał się indywidualną akcją i pięknym strzałem pod poprzeczkę. Na 3:1 podwyższył Zawistowski, kończąc pewnym strzałem z rzutu karnego akcję popularnego "Składaka", który został sfaulowany w "szesnastce". Strzelanie zakończył Składanowski, który otrzymał idealne podanie od Chlubickiego i w sytuacji sam na sam minął bramkarza, dopełniając formalności.
- Wszystko byłoby dobrze, ale w końcówce daliśmy sobie strzelić dwie bramki. Gospodarze próbowali doprowadzić do remisu, ale na szczęście im się nie udało. Utrzymaliśmy prowadzenie do końca i weseli udaliśmy się do domów z dalekiego wyjazdu. Brawa dla całego zespołu za wywalczenie trzech punktów na obcym boisku, chociaż nie ukrywam, że w ostatnich minutach przybyło mi trochę siwych włosów - dodaje Dmochowski.
Jedną z bramek dla gospodarzy zdobył Bogdan Głąbicki. Co w tym ciekawego? Popularny "Wuja" urodził się w 1947 roku i ma na karku...74 lata! Gratulacje "Bogdan King".