Podopieczni Karola Dmochowskiego po raz ostatni świętowali zwycięstwo niemal dwa miesiące temu. Czy teraz przyjdzie przełamanie?
11 września MKS wygrał 4:3 na wyjeździe z Hutnikiem Huta. Jeszcze dłużej nasi gracze czekają na triumf przed własną publicznością. Tydzień wcześniej zwyciężyli 2:1 Czarnych Węgrów. Czy przyjdzie przełamanie?
Rywalem w niedzielnym starciu będzie Sęp Żelechów, który w dwóch ostatnich kolejkach przegrywał: o:4 z Mazovią II oraz 1:3 z Jabłonianką. - Ostatnio nie mamy najlepszej passy, więc i nastroje nie są najlepsze. Ostatni mecz nie był dobry w naszym wykonaniu. Stać nas na lepszą grę. Teraz postaramy się zdobyć komplet punktów - mówi Karol Dmochowski.
Szkoleniowiec przyznaje, że dużo zależeć będzie od kadry, jaką będzie miał do dyspozycji. - Z tym nie było ostatnio najlepiej. Kto zagra, kogo nie będzie będę wiedział po piątkowym treningu. Wierzę w zespół i wygraną w tym meczu. Byłoby pięknie, gdybyśmy triumfowali. Po cichu stawiam na 3:0 - dodaje.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.