Reprezentacja Polski po raz kolejny nie stanęła na wysokości zadania. Podopieczni Waldemara Fornalika tylko zremisowali w wyjazdowym meczu z Mołdawią 1:1 i praktycznie pożegnali się z marzeniami o awansie do mistrzostw świata w 2014 roku.
Od pierwszego gwizdka sędziego inicjatywa należała do biało-czerwonych, którzy pierwszą bramkową sytuację stworzyli sobie w piątej minucie. Polanskiego w ostatniej chwili zablokował jednak jeden z obrońców. Jednak już dwie minuty później podopieczni Waldemara Fornalika objęli prowadzenie. Po świetnym prostopadłym podaniu Lewandowskiego, piłkę do siatki w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał Błaszczykowski.
W kolejnych minutach Polacy stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji do podwyższenia prowadzenia. Po dośrodkowaniach z rzutu rożnego, dwukrotnie głową uderzał Salamon, ale piłka nieznacznie mijała bramkę. W 24. minucie stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Rybus, który po fatalnym błędzie defensywy rywali miał przed sobą tylko bramkarza, ale nie zdołał go pokonać.
Na bramkę gospodarzy uderzali również Mierzejewski i Polanski, ale wynik nie ulegał zmianie. Tymczasem w 37. minucie Mołdawia niespodziewanie doprowadziła do wyrównania. Po zagraniu Bordiana z prawej strony boiska, piłka w polu karnym otrzymał Sidorenco i mocnym strzałem zmusił Boruca do kapitulacji.
Dwie minuty później gospodarze mogli wyjść na prowadzenie, gdy Boruc fatalnie interweniował po uderzeniu jednego z rywali. Przed stratą bramki uratował nas jednak Salamon, który w ostatniej chwili wybił piłkę spod nóg Sidorenco, który miał przed sobą praktycznie pustą bramką. Kilka chwil później bardzo dobrą okazję dla biało-czerwonych zmarnował Polanski.
W 41. minucie dwa razy było bardzo groźnie pod bramką reprezentacji Mołdawii. Najpierw Namasco został zmuszony do największego wysiłki po mocnym uderzeniu Błaszczykowskiego, a kilkadziesiąt sekund później piłka trafiła w słupek po strzale głową Lewandowskiego. Ostatecznie jednak w pierwszej połowie wynik nie uległ zmianie.7
Po przerwie kibice nie oglądali już tylko bramkowych sytuacji. Dłużej przy piłce utrzymywali się biało-czerwoni, ale nic z tego nie wynikało. Gospodarze skutecznie bronili się na własnej połowie, wyczekując na okazję do wyprowadzenia kontrataku.
Trener Waldemar Fornalik po godzinie gry zdecydował się na przeprowadzenie dwóch zmian i na boisku zameldowali się Piotr Zieliński i Jakub Kosecki. Ich wejście na plac gry nie wniosło jednak zbyt wiele pozytywnego do poczynań Polaków. Nie potrafiliśmy wypracować sobie żadnej dogodnej sytuacji. Z dystansu strzelać próbowali jedynie Krychowiak i Salamon, ale uderzali bardzo niecelnie. Ostatecznie wynik 1:1 utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego.
Mołdawia - Polska 1:1 (1:1)
0:1 Błaszczykowski 7.
1:1 Sidorenco 37.
Więcej w serwisie Goal.pl
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.

Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.