Lubimy się spotykać w mniejszym czy też większym gronie, plotkować, wspominać, planować, grać w planszówki czy oglądać mecze. Gdy nadchodzi weekend, często udajemy się do przyjaciół, czy znajomych, by razem posiedzieć i miło spędzić czas. Na popularności zyskują też spotkania tematyczne, czyli z motywem przewodnim, podporządkowanym jakiemuś wydarzeniu, porze roku, krajowi czy kuchni. Często też zdarza się, że idąc do kogoś w odwiedziny, zabieramy samodzielnie przygotowane potrawy, bądź przekąski, a taka „składkowa” impreza znacząco odciąża budżet – oraz czas – gospodarzy. Dzisiaj więc w naszym menu zagości kilka potraw zza wschodniej granicy. Możecie je przygotować na przyjęcie gości albo zabrać ze sobą do przyjaciół.
Coś na słodko
„Słodkie” musi być na prawie każdej imprezie, czy będzie ona organizowana dla maluszków, czy dla dorosłych. Oczywiście gorąco przypominamy, że przy jedzeniu słodyczy wskazany jest umiar i opanowanie, zwłaszcza jeśli dotyczy to dzieci. Jednak troszkę... nie powinno zaszkodzić. Ciekawą propozycją może być ukraińska chałwa. Na Bliskim Wschodzie wytwarza się ją głównie z ziaren sezamu (chociaż nie tylko), jednak na wschodzie wykorzystuje się do tego ziarna słonecznika. Ma więc trochę inny smak i konsystencję, ale nadal jest to jeden z najbardziej popularnych przysmaków w tych rejonach. Zresztą, prawdę mówiąc, na Ukrainie słodyczy się je sporo, w tym takie, które nie są spotykane w Polsce (jak zefirki). Często robi się je samodzielnie, np. wykorzystując mleko zagęszczone do domowej masy kajmakowej, lodów, ciast i kremów.
Coś na słono
Kolejna propozycja może być bardzo dobrze przyjęta zwłaszcza przez męskie grono. Szczególnie w przypadku, jeśli na spotkaniu będziecie degustować trunki wysokoprocentowe. Ukraina to bowiem kraj, który słoniną stoi. Jest to – bez krztyny przesady – potrawa narodowa. Zajadają się nią już dzieci, a później nie wychodzi z menu, w przeróżnych postaciach i formach. Jako omasta, tłuszcz do smażenia, skwarki, składnik nadzienia. Sało je się także bardzo chętnie w cieniutkich plasterkach, których słoność idealnie wpasowuje się w ostry smak alkoholu. Analogicznie świetnym pomysłem będzie położenie na stół miseczki z suszonymi rybami. Najlepiej żuć je powoli, czując, jak intensywny smak, przemieszany z solą, rozchodzi się po ustach.
I coś do picia
Alkohole ukraińskie najczęściej kojarzy się z wódką, co oczywiście ma swoje uzasadnienie, ale nie pokazuje pełni potencjału tego kraju. Bardzo popularne jest także piwo, zarówno z dużych browarów, jak i kraftowe, często zresztą sprzedawane w dużych butlach z plastiku. Cenione są także wina lokalne, które jednak rzadko znajdziemy na półkach. Chcąc je nabyć należy raczej skierować się do internetowego sklepu z żywnością ukraińską jak Foodex24.pl. Też raczej tylko tam do dostania jest kultowa wręcz woda Borjomi. To naturalna woda mineralna ze złóż, która mają półtora tysiąca lat. Mocno nasycona pierwiastkami i minerałami i uważana za jedną z najzdrowszych na świecie.
Artykuł sponsorowany