O korzyściach posyłania dzieci sześcioletnich do szkoły oraz o tym, że szkoły w Ostrowi Mazowieckiej i regionie są dobrze przygotowane na ich przyjęcie przekonywał wczoraj wojewoda Jacek Kozłowski.
W spotkaniu do którego doszło na auli w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Ostrołęce wzięła również udział zastępca burmistrza Danuta Janusz.
Podczas konferencji przedstawiono wnioski raportu o realizacji obowiązku szkolnego przez dzieci sześcioletnie w województwie mazowieckim w latach 2009-2013. Do głównych wniosków należą m.in. odpowiednie wyposażenie szkół i przygotowanie pedagogiczne nauczycieli, a także coraz mniej zatłoczone klasy.
Jak wynika z raportu, w regionie ostrołęckim wszystkie badane szkoły podstawowe mają sale dostosowane do potrzeb sześciolatków. Pomieszczenia składają się z dwóch części: edukacyjnej i rekreacyjnej. Zgodnie z deklaracjami organów prowadzących, 69 proc. szkół ma też odpowiednie place zabaw i 64 proc. placówek wyodrębnioną dla sześciolatków świetlicę (lub jej część) pomimo braku obowiązku w tym zakresie.
- Raport pokazuje, że mazowieckie szkoły są generalnie dobrze przygotowane do przyjęcia sześciolatków - mówił wojewoda Jacek Kozłowski. - Nie ukrywa też, że ma pewne słabości. W każdej placówce są jednak mniejsze lub większe problemy, ale staramy się je rozwiązywać. Bardzo cieszy mnie fakt, że ta reforma wyrównuje szanse dzieci wiejskich i miejskich.
Obok wojewody zasiedli także Karol Semik - mazowiecki kurator oświaty, Halina Kolbus - zastępca dyrektora SP nr 10 w Ostrołęce i Robert Petrosjan - ojciec dziecka uczęszczającego do SP 10.
Karol Semik przekonywał, że wcześniejsze rozpoczęcie edukacji to wykorzystanie najlepszego okresu w rozwoju dziecka.
- Obniżenie wieku obowiązku szkolnego połączone jest dostosowaniem programu klasy pierwszej do poziomu sześciolatków - mówił mazowiecki kurator oświaty. - Pozwala to na płynne przejście dzieci z przedszkola do szkoły.
O zaletach szkoły i jej doskonałym wyposażeniu sprzętowym i doborze odpowiednio wyszkolonej kadry pedagogicznej mówiła także Halina Kolbus.
- Najważniejszą rzeczą dla rodzica jest uwierzenie w możliwości swoich dzieci - mówiła wicedyrektor Kolbus. - Moim zdaniem dzieci, które zaczynają naukę wcześniej, mają lepszy start w życie. Jednocześnie miejmy świadomość, że jeżeli dziecko nie jest jeszcze gotowe do rozpoczęcia nauki w szkole, dla jego dobra powinniśmy pozostawić je w oddziale przedszkolnym.
Osobistą historię opowiedział też Robert Petrosjan, ojciec Jasia, który rok temu, w wieku 6 lat rozpoczął naukę w pierwszej klasie.
- Długo rozważaliśmy różne opcje - mówił Robert Petrosjan. - Nie wiedzieliśmy czy poradzi sobie w szkole, do tego w klasie mieszanej. Pod koniec sierpnia Jasio po testach psychologiczno - pedagogicznych został zakwalifikowany do pierwszej klasy, co rozwiało nasze wątpliwości. Dziś mogę powiedzieć, że podjęliśmy słuszną decyzję. Dzięki szkole, dzieci uczą się obowiązkowości. W przedszkolu była przede wszystkim zabawa, w szkole zaś obowiązki.
Robert Petrosjan dał pewną wskazówkę rodzicom, którzy stoją przed podobnym wyborem.
- Zorientujcie się jak przystosowana jest wasza szkoła oraz wykonajcie test psychologczno - pedagogiczny - zachęcał mężczyzna. - To powinno pomóc w wyborze odpowiedniej ścieżki dla waszego dziecka.
Od września 2014 r. dzieci sześcioletnie będą obowiązkowo rozpoczynały naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Zgodnie z projektowanymi zmianami obowiązek szkolny ma w roku 2014 objąć tylko te 6-latki, które urodziły się w pierwszym półroczu 2008 r.
Zobacz zdjęcia:
Szkoły przygotowane na przyjęcie sześciolatków (27.08.2013)
Dodaj komentarz
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.