"Bruno Sznajder" - Lis, Kogut i niedoszły nieboszczyk w spektaklu Sławomira Mrożka (zdjęcia)
Przedwczorajszy wieczór był okazją na obejrzenie spektaklu "Bruno Sznajder" Sławomira Mrożka na deskach Teatru Scena Kotłownia w naszym mieście.
Przedstawienie w wykonaniu ostrowskiego zespołu wyreżyserował Pan Rafał Swaczyna. Zainscenizowana jednoaktówka przeniosła akcję pod sklep monopolowy, gdzie upojeni Lis, Kogut i Bruno Sznajder próbują załatwić swoje sprawy, wykorzystując zaufanie oraz naiwność. Pomiędzy nimi istnieje przewrotna gra, w której odsłaniają się kolejne ludzkie przywary. Brzmi ciekawie? Co powiecie na to, że Pan Sznajder został znaleziony przez Lisa i Koguta powieszony na drzewie, a po zdjęciu z niego... zwyczajnie się obudził. To wszystko to jednak tylko zajawka do spektaklu, który ciekawi i bawi od początku do końca.
Po obejrzeniu przedstawienia od początku do końca, możemy stwierdzić jedno - "Bruno Sznajder" był zdecydowanie udanym, wartym uwagi spektaklem. Opowieść napisana z elementami czarnej komedii potrafi bawić, mimo mrocznej tematyki. Cała obsada spisała się na medal - momentami można było zapomnieć, że ogląda się aktorów odgrywających role. Widać było, że wszyscy czworo wczuli się w pełni w swoich bohaterów. Aktorzy również używali zarówno mowy ciała jak i rekwizytów w celu nadania charakteru swojej roli oraz symboliki do wydarzeń przedstawionych. Udźwiękowienie i oświetlenie ponownie imponowały swoją jakością oraz trafnością, np. zielony blask, który przez cały czas pokrywał scenę i nadawał nastroju zepsucia oraz czyhającej niegodziwości.
Gratulujemy całemu zespołowi za udany spektakl i życzymy dalszych sukcesów w kolejnych przedsięwzięciach!
Wystąpili: Natasha Waniewska, Oliwia Kowalczyk, Kalina Śledziewska, Jan Sotrel