Przez trzy dekady był dobrym duchem Miejskiego Domu Kultury. Zawsze pomocny, zawsze z uśmiechem, zawsze gotów do działania. Teraz nadszedł moment, w który trudno uwierzyć – Andrzej Stepnowski odchodzi na emeryturę.
Nie był zwykłym pracownikiem technicznym. Był kierowcą, złotą rączką, organizatorem, wsparciem i niezastąpionym ogniwem w codziennym życiu MDK-u. Gdzie nie spojrzeć, zostawił po sobie ślad. Naprawione krzesło, zamocowana tablica, poprawione światło, a przy tym zawsze błysk w oku i komentarz, który rozbrajał całą ekipę. Pan Andrzej był człowiekiem od spraw trudnych i niemożliwych, które nagle stawały się wykonalne.
Podczas uroczystego pożegnania, dyrektor Miłosława Skoczek-Śliwińska nie kryła emocji.
- Andrzeju, trudno wyobrazić sobie MDK bez Ciebie. Dziękujemy za 30 lat uśmiechu, życzliwości i wsparcia. Zawsze mogliśmy na Ciebie liczyć, a Twoja energia i humor sprawiały, że nawet najtrudniejsze dni stawały się łatwiejsze. Teraz czas, żebyś wreszcie miał wolne na pełen etat i zasłużony luz.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.