W materiale opublikowanym na YouTube w podcaście "Anna Puślecka Podcast" Joanna Jabłczyńska opowiada, jak wygląda jej codzienność w podostrowskiej wsi: prywatność bywa tu umowna, a w weekendy - jak mówi - dopada ją wręcz "nerwica", gdy pod posesją pojawiają się auta zwalniające i zawracające oraz "wycieczki" pod domem. Zapowiada, że dlatego chce postawić wyższe, solidniejsze ogrodzenie. Dodaje też, że oswajanie jej przez sąsiadów trwało długo - dopiero po około dwóch latach usłyszała w sklepie: "Pani Joasiu, pani już jest nasza".
- Jak oni cię tam przyjęli, bo to jest ciekawe, zupełnie mała miejscowość, wieś - zapytała Anna Puślecka.
Jabłczyńska przyznała, że na początku (i do dziś) nie była dla otoczenia "kimś zwyczajnym", a to przekłada się na codzienne sytuacje pod domem.
- Byłam sensacją, do tej pory jestem. Strasznie nie lubię tego. Powiem to, będę zmieniała ogrodzenie na wyższe i na takie solidniejsze i konkretne, bo ja mam wycieczki pod domem. Jak jest weekend, ja już po prostu mam nerwicę, bo słyszę, jak te auta nadjeżdżają, zwalniają pod moim domem, jadą z powrotem, zawracają, zwalniają jeszcze raz. Ja nawet nie muszę wyglądać przez okno. Ja już to słyszę, przed żadnym innym domem nie zwalniają. To jest po prostu niefajne - powiedziała Jabłczyńska.
Wątek prywatności wrócił też przy pytaniu o to, czy z czasem sytuacja "spowszedniała", a ona sama przestała być atrakcją dla części osób.
- Czyli nie ma tak, że oni cię przyjęli jako coś normalnego i ona jest nasza, jest w ogóle fajnie, już nie ma sensacji - zauważyła Anna Puślecka.
Aktorka odpowiedziała, że akceptacja przyszła dopiero po czasie i - jak ujęła - mieszkańcy musieli ją po prostu "zobaczyć" w codzienności.
- Dwa lata mi to zajęło, żeby pani na wsi w sklepie mi powiedziała, jakby tak mówiąc w skrócie: "Pani Joasiu, pani już jest nasza". Musieli mnie zobaczyć, bo byłam takim zjawiskiem dziwnym, przede wszystkim mieszczuch na wsi. Prawdziwej wsi, 11 rdzennych mieszkańców, właściwie sami emeryci, renciści. Teraz dopiero młodzi ludzie tam zaczynają zjeżdżać - dodała Jabłczyńska.
Joanna Jabłczyńska to aktorka znana przede wszystkim z roli Marty w serialu "Na Wspólnej", wcześniej dziecięca gwiazda programów "Tik-Tak" i "Domowe przedszkole". Jest też wokalistką i radcą prawnym - prowadzi własną kancelarię, a w wolnych chwilach startuje w biegach i triathlonach. Kilka lat temu podjęła decyzję o wyprowadzce z Warszawy i zamieniła stolicę na stuletni dom na podostrowskiej wsi. Wyremontowała starą zagrodę, założyła warzywniak, kurnik i stworzyła tam swój prywatny azyl z dala od miejskiego zgiełku.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
17 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Z jednej strony sama wstawia filmy jak jeździ ciągnikiem na wiosce i informuje wszędzie o tym, a z drugiej zdziwiona, że ludzie tam podjeżdżają, aby ją zobaczyć. Przecież ci celebryci i ekranowe gwiazdy mają kasę właśnie ze swojej popularności. Coś kosztem czegoś.
działka w BROKU ,Podobne klimaty i urok jak tu ....https://krainabugu.pl/broku-wroc/
Anna Anna Morzyczyn
Nie Małkinia - zresztą już się powinno o niej pisac miasto - w Małkini to ona ma jakieś mieszkanko, a ten cały zabytkowy dom yo blizej Węgrowa jest, niz jakiejkolwiek miejscowości naszego powiatu
A ja widziałem Ją na Wszystkich Świętych u nas na cmentarzu ???? Więc tu jej korzenie gdzie prochy przodków
Ludzie na wsi może z ciekawości podpatrują jak Pani mieszka.Większość,to serdeczni ,dobrzy ludzie.
Przemysław Kruczyński podostrowska ;]
Dajcie spokój kobiecie,może mieszkać gdzie chce.
Przemysław Kruczyński Małkinia
Kasia Kowalska Nie 30 km a 10 km.
Pani Joanna była w Ostrowi Mazowieckiej na osiedlu Widnichowska podczas pikniku i nie widzialam żeby ktoś chociażby prosił o autograf czy zdjęcie, także u nas w Ostrowi to nie jest sensacją, stała z dzieckiem jak inni ????
Skoro się przeprowadziła to się podobało trzeba teraz nie narzekać
A czy autor posta wie gdzie znajduje się ta „podostrowska” wieś ? Bo mam wrażenie że faktycznie nie ma pojęcia, inaczej nigdy nie użył by w/w stwierdzenia
To gdzie Ostrów od tej wiochy????
Ta "podostrowska" wieś jest 30km od Ostrowi ????
Jaka to wies?