Ponad 700 ostrowian spędziło wieczór walentynkowy na występie kabaretu Paranienormalni.
Hala MOSiR rozbrzmiewała wybuchami śmiechu. Nie zabrakło sztandarowych postaci jak Mariolka i Balcerzak.

Panowie dużo też rozmawiali o relacjach męsko-damskich. Zdarzyły się też aluzje lokalne, do naszego miasta i mieszkańców. Blisko dwie godziny dobrej zabawy.
Rozmowa z członkami kabaretu Paranienormalni
Byliście kiedyś w Ostrowi?
Robert Motyka: Byliśmy.
Jak było kiedyś, a jak jest dziś? Dużo się zmieniło?
R.M.: Trudno powiedzieć, bo dopiero przyjechaliśmy.
Michał Paszczyk: ...ale wiele się pozmieniało. To co miało zostać wybudowane, wybudowane zostało. To co miało być wyburzone, wyburzone zostało. Tylko ten basen na bagnach, to wciąż temat...
Igor Kwiatkowski: ...który nas martwi. Wiele się o tym u nas, w Jeleniej Górze, mówi.
W tym roku mija 10 lat Paranienormalnych na scenie. Jak wspominacie ostatnią dekadę?
R.M.: Dziesięciolecie, zdawałoby się, jest to kawał czasu. A z drugiej strony, nie wiemy jak to się stało, że to tak szybko minęło. Planujemy jeszcze w tym roku zorganizować kilka bardzo fajnych koncertów. Akcja pod tytułem "dziesięć na dziesięć". Czyli 10 koncertów na dziesięciolecie, w dziesięciu dużych miasta. Realizacja telewizyjna, która to zakończy będzie miała miejsce w teatrze w Cieszynie. Kurczę, trudno ogarnąć tych dziesięć lat. Fajnie, że w tym czasie udało nam się stworzyć takie postacie jak Mariolka, jak Krystpin, jak Balcerzak...
I.K.: Dla nas samych te 10 koncertów będzie dobrym czasem do podsumowania, spojrzenia na to, jak nasza twórczość się rozwijała, jak wyglądał sposób budowania dowcipów.
R.M.: Właściwie już rozmawiamy o przejściu na emeryturę
I.K.: Tak.
R.M.: Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść.
Dzisiaj przyjechaliście do nas z materiałem jubileuszowym?
R.M.: Nie, to jest program "Żarty się skończyły. On miał premierę rok temu, w Warszawie. Oczywiście, jest to już inny spekatkl. Skecze, które prezentujemy wyglądają zupełnie inaczej, niż rok temu. Zostały dopieszczone...
M.P.: W zasadzie, to one wyglądają inaczej niż wczoraj. Gramy to inaczej.
R.M.: Sporo z tych rzeczy można było zobaczyć w czasie Kabaretonu w Opolu, w Sopocie czy Koszalinie...
M.P.: ...ale są też skecze, które nie znane są szerszej publiczności, bo nie pokazały się ani w telewizji, ani na youtubie, więc...
Co dziś będzie po raz pierwszy dla ostrowskiej publiczności?
R.M.: Będą jakieś niespodzianki, których się widzowie nie spodziewają.
I.K.: Mamy nadzieję, że publiczność nas tak poniesie, że sami się zaskoczymy. Pojawi się jakaś improwizacja. Może się coś nie uda? A to zawsze jest zabawne. Może Kryspin się pojawi? Kto wie...
A Mariolka?
I.K.: A Mariolka, to gdzieś tutaj krąży, szykuje się do występu. Myślę, że się dziś jakoś przetoczy przez scenę.
Dziękuję za rozmowę.
Zobacz zdjęcia
Paranienormalni w Ostrowi na Walentynki
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.