Koncerny farmaceutyczne dają aptekarzom rabaty i promocje.
Ale dyskryminują przy tym małe placówki. Serwis wyborcza.biz radzi, gdzie szukać tanich leków i jak może nam w tym pomóc lekarz.
Przyjaciółka złamała nogę. Poprosiła mnie, żebym wykupiła jej lekarstwo. Koniecznie w jednej ze wskazanych przez nią aptek.
- Tam kupisz taniej - zmobilizowała mnie.
- Skąd wiesz?
- Lekarz dał mi adresy.
- Wiem, że emeryci kupują w wybranych miejscach. Jednak jej o taką oszczędność nie podejrzewałam. Wzięłam receptę i karteczkę z adresami. Zastanawiałam się, ile chce oszczędzić. 10, 20 zł? Lek, który miałam kupić, nazywa się Valdoxan 25 mg. Po drodze weszłam do trzech innych aptek i spytałam o cenę specyfiku. W pierwszej 210 zł. Drogo - pomyślałam. W drugiej - 186 zł. W trzeciej - 209 zł.
Ale we wskazanej przez koleżankę aptece przy Puławskiej usłyszałam: - Płaci pani 99 zł.
O połowę taniej! Sprawdziłam też, ile zapłaciłabym w pozostałych aptekach, których adresy miałam zapisane. Wszystkie działają pod tym samym szyldem. To samo - niecałe 100 zł.
Miesiąc później znów z receptą poszłam na Puławską. I zaskoczenie. Cena: 82 zł 26 gr. Jak każdy pacjent konsument sięgający w aptece do portfela zaczęłam się zastanawiać, skąd takie duże różnice w cenie.
Więcej na stronach wyborcza.biz.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.