W piątkowy wieczór w Grodzie Książąt Mazowieckich odbył się plenerowy pokaz przedwojennego niemego horroru w reżyserii Friedricha Wilhelma Murnaua zatytułowanego "Nosferatu Symfonia Grozy".
Pokaz ściągnął do Grodu zaledwie kilkanaście osób. W czasie filmu, muzykę na żywo, wykonywała grupa Czerwie. To niezależna małopolska formacja prezentująca alternatywne dźwięki z pogranicza folku, etno, sceny absurdu, teatru i filmu.
- Jest to eklektyzm mocnego punkowego uderzenia łagodnej latyno-amerykańskiej rytmiki, industrialnych brzmień, ludowych przygrywek i śpiewek oraz bezpretensjonalnych tekstów - mówią sami o sobie muzycy Czerwie.
Film opowiadał historię hrabiego Orloka, znanego jako Nosferatu. Jest on wampirem, który dla utrzymania życia musi odżywiać się ludzką krwią. Do jego zamku w Karpatach przybywa młody handlowiec. Nosferatu widzi miniaturkę pięknej Ellen, żony swojego gościa. Urzeczony jej wizerunkiem opuszcza zamek i przypływa do miasta gdzie żyje ta młoda piękność. Wraz z jego przybyciem wybucha w mieście epidemia dżumy.
Dzieło z 1922 roku uważane jest za jedno z najwybitniejszych w historii światowej kinematografii. Do tego klasyka kina grozy, powstała autorska, wykonywana na żywo muzyka grupy Czerwie, zaaranżowana na perkusję, ksylofon, instrumenty perkusyjne, instrumenty etniczne, bas, gitarę, mandolinę, akordeon i syntezatory.
Grupa zawiązała się spontanicznie w 2000 r. na wiejskim pikniku w sołectwie Roczyny koło Andrychowa (powiat wadowicki) w Beskidzie Małym.
Pokaz filmu "Nosferatu Symfonia Grozy" odbył się w ostatni piątek, 8 sierpnia, w Grodzie Książąt Mazowieckich.
Zobacz zdjęcia:
Nosferatu straszył w Ostrowi Maz. (08.08.2014)
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Mieszkańcy komentują
2 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
psełdo? pisze się pseudo... pseudo krytyku...
Zaledwie! Też coś!Trzeba było być ca całym seansie!Pisać to co w istocie było! Jak zwykle chora wyobrażnia psełdo pisaków.Uczyć sie, uczyć................ czy ci redaktorzy są zdrowi?