Dzięki natychmiastowej reakcji Pawła Grabowskiego z ostrowskiej policji nie doszło wczoraj do tragedii.
51-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego wszedł do ostrowskiej komendy i oblał stanowisko oficera dyżurnego benzyną. Szaleniec w wulgarny sposób groził, że podpali komendę.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Mieszkaniec powiatu ostrowskiego pozostaje pod opieką lekarską w Ośrodku Specjalistycznym w Pruszkowie.
- Nie wykluczamy, że mężczyzna może mieć problemy natury psychicznej - dodaje Alicja Śledziona. - Dlaczego tak dzisiaj postąpił? Będziemy to wyjaśniali.
W tym momencie prowadzone jest postępowanie. Ten sam mężczyzna groził w przeszłości innym osobom. Być może frustracja w stosunku do funkcjonariuszy była powodem czwartkowego zachowania 51-latka.
- Kiedy tylko będzie to możliwe i jego stan zdrowia na to pozwoli, policjanci będą z nim bezpośrednio rozmawiać - informuje nas rzecznik prasowy. - Na chwilę obecną nie jestem w stanie stwierdzić, czy był pod wpływem alkoholu lub innych środków odurzających. Będzie to wiadomo dopiero po wynikach odpowiednich badań. Priorytetem było to, żeby mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy i nie stwarzał zagrożenia dla siebie i innych.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.