Po raz 58. w tej kadencji odbyła się sesja rady miasta w ostrowskim ratuszu.
Nieobecny na niej był burmistrz i wszyscy jego współpracownicy, tak z urzędu miasta, jak i jednostek podległych - spółek, szkół, przedszkoli, MOSiR i MDK.
Sesja trwała zaledwie 2,5 godziny i choć nie zabrakło na niej gorących dyskusji, to tym razem obyło się bez wyzwisk i obelg.
- Wpłynął cykliczny wniosek burmistrza o nadanie upoważnienia do przesuwania środków - informuje przewodniczący Krzysztof Listown.
Radny Mieczysław Równy zwrócił uwagę, że przyjęcie uchwały otworzyłoby drogę burmistrzowi do manipulacji przy wykonywaniu inwestycji.
- Jeśli burmistrz chce realizować inwestycje, to nic nie stoi na przeszkodzie ogłaszaniu przetargów, podpisywaniu umów i zgłoszeniu się do rady o zwiększenie środków - dodaje radny Równy.
Inaczej uważa radna Maria Bębenek.
- Cykliczne odrzucanie tej uchwały uniemożliwia realizację budowy ulic w mieście, na co wszyscy mieszkańcy czekają - argumentuje radna. Dodaje też, że brak uchwały umożliwiającej burmistrzowi przesuwanie środków zamyka drogę do rozstrzygania przetargów.
Kolejny punktem zdjętym z porządku obrad było nadanie Miejskiemu Przedszkolu nr 2 w Ostrowi Mazowieckiej imienia Marszałka Józefa Piłsudskiego. Radni, w przeważającej większości, mają obawy, czy ten akurat patron jest dobry dla przedszkolaków.
- Mamy obawy czy imię marszałka Piłsudskiego jest adekwatne do wieku dzieci, czy to nie jest za poważny patron. Wątpliwości wynikały też z bardzo krótkiego czasu od podjęcia uchwały do uroczystości. Czy to nie jest zbyt krótki okres na przygotowanie? - wyjaśnia radna Beata Herman.
Ostatecznie radni zdjęli ten punkt z porządku obrad.
Przewodniczący Listwon poinformował, że burmistrz nie udzielił odpowiedzi na interpelacje i zapytania z poprzedniej sesji. Równie punkt dotyczący informacji o inwestycjach nie wzbudził aprobaty radnych.
- Od pół roku są to te same materiały. One są tylko powielane - zauważa radna Małgorzata Bartkiewicz. Podsumowuje również, że ta kadencja rady miasta jest straconym czasem.
Ponownie wrócił na sesję temat stawek za dzierżawę gruntów. Radni otrzymali informację o wysokościach w różnych częściach miasta.
- Na tej samej ulicy, obok siebie grunty, a są ogromne widełki. Narzuca się pytanie, jakimi kryteriamisię posługuje burmistrz ustalając te stawki - mówi przewodniczący Listwon. Przytacza też przykłady, że na ul. Kameralnej płaci się za 3,5 ha 100 zł, na Żwirowej za 5,5 ha też 100 zł, a na Olszynowej za 1,5 ha - 200 zł.
- Są to ewidentne niesprawiedliwości i nieuczciwości - podsumowuje wiceprzewodniczący Eugeniusz Gałązka.
Radni przegłosowali projekt uchwały przygotowanej przez Przewodniczącego Rady Miasta, bo jak wyjaśnili, burmistrz nie robi nic, by ujednolicić stawki za dzierżawę gruntu.
Zobacz zdjęcia:
Sesja rady miasta (24.09.2014)
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Mieszkańcy komentują
5 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Dość już tych '"liswoniów lasków , dyleskich i innych" niech kończą te piaskownicowe przepychanki!
Tak niedługo koniec tego cyrku.Nie którzy siedzą tam kilka kadencji trzymają się się tych stołków bo w Ostrowi ciężko sobie dorobić nic nie robiąc.
Popieram stanowisko radnej Bębenek.
Brawa dla pana Radnego Stanisława Dylewskiego za mądrą wypowiedz na temat pana Burmistrza.
JUż zA chwilę będzie koniec pieniaczy radnych bo już za chwilę mamy wybory i skończy się ten cyrk w wykonaniu radnych.