Jerzy Bauer po podliczeniu głosów we wszystkich komisjach wyborczych został nowym burmistrzem Ostrowi Mazowieckiej.
To jak się czuje i co zmieni w Ostrowi Mazowieckiej jak już zasiądzie w fotelu burmistrza zapytaliśmy go zaraz po ogłoszeniu wyników.
Proszę państwa, mamy wyniki. Myślę, że się nie zmienią. Mam taką nadzieję. Dzwonią już z gratulacjami. Tak dużej kampanii wyborczej w życiu jeszcze nie prowadziłem. Z tak wielką ilością ludzi, podczas żadnej kampanii się nie spotkałem i nie rozmawiałem. I tak bardzo zaangażowany jeszcze nigdy nie byłem, a jestem aktywny społecznie od 1988 roku. 26 lat od czasów studenckich.
Przewaga 300 głosów. Chciałem państwu za to bardzo serdecznie podziękować za tę pracę, bo każdy z was przyłożył rękę do tego sukcesu. Klasyka trzeba zacytować: Zaczynają się schody.
Bardzo państwu dziękuję i liczę na to, że państwo nie zostawicie mnie samego i mam nadzieję, to jest nadzieja dla mnie samego skierowana, że duże nadzieje społeczne jakie pokłada się w tej chęci do zmiany - ja spełnię. To jest wielkie wyzwanie. Dobrze o tym wiemy, wielokrotnie o tym mówiliśmy. I jedna sprawa, to wygrać wybory, a druga sprawa, to pchnąć Ostrów na nowe tory rozwoju. I mam nadzieję, że tak się stanie.
Bardzo się cieszę, że jest tutaj mój koalicjant - Zbyszek Kamiński. Jutro zakładamy koalicję w powiecie ostrowskim.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Mieszkańcy komentują
4 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
mam nadzieję, że nowy burmistrz nie będzie otaczał się takimi ludźmi, jak p.kamiński, p.krzyżanowski, czy weterynarz legacki. Jeżeli jednak tak, to słowa o pchnięciu naszego miasta na nowe tory rozwoju będą nic nie wartymi frazesami, gdyż rozwój potrzebuje kompetentnych wizjonerów, a nie osób, które dbają wyłącznie o własne interesy.
W polityce nic nie pozostawia się przypadkowi i nowy burmistrz dobrze o tym wie mówiąc na spotkaniu w Broku kilka miesięcy temu czym jest kampania wyborcza. Szkoda tylko, że te wybory które mają bezposrednie przełorzenie na to co będzie się działo i jak żyło w naszym miejscu zamieszkania są tak upartyjnione.
Już rozniosła się plotka, jakoby Pan Krzyżanowski miał zostać v-ce burmistrzem - i co? W obecności Pana Krzyżanowskiego i Pana Kaminskiego, podczas debaty, Pan Bauer zdementował te plotki. Nie patrząc na to czy to się komuś z obecnych spodoba czy też nie. Nie dzielmy proszę skóry na niedźwiedziu.. czyny, nie słowa.
A czy ktoś zastanawiał, jaką cenę trzeba zapłacić za poparcie
przez W. Krzyżanowskiego. On nigdy nic nie zrobił bezinteresownie. Jest to człowiek wyrachowany i na pewno liczy, że dostanie coś w zamian, chociażby pozostawienie ludzi na stanowiskach. A na ile znam Pana Bauera, to on nie zrobi ani audytu, ani nie będzie zwalniał skompromitowanych ludzi, a to jest V kolumna P. Krzyżanowskiego. Czarno to widzę