Opublikowano . Ostrów Mazowiecka | |


Gdy dziecko jest sprawcą wypadku

Każdy użytkownik drogi jest narażony na ryzyko wypadku.

Niezależnie od własnego stylu jazdy. Bywają bowiem takie sytuacje, kiedy o biegu zdarzeń decyduje zrządzenie losu. Może się również okazać, że poniesiemy odpowiedzialność za wypadek, nie będąc jego sprawcą.

Choć wydaje się to nieprawdopodobne, jest możliwe w świetle obowiązującego prawa.

Tak właśnie stało się w przypadku kierowcy, który potrącił 12-latkę. Dziewczynka grała podczas lekcji W-Fu w podchody. W trakcie zabawy wbiegła na ulicę, wprost pod jadący samochód ciężarowy. W konsekwencji zdarzenia musiała przejść operację. Konieczne było także leczenie stomatologiczne i uzupełnienie wybitych zębów.

Kierowca ciężarówki nie miał żadnych szans, by na czas zareagować. Nie został zatem uznany za sprawcę wypadku. Doprowadziło to ostatecznie do umorzenia sprawy karnej. Jednak analiza dokumentacji potwierdziła, że istnieje możliwość uzyskania odszkodowania od ubezpieczyciela posiadacza pojazdu, który potrącił uczennicę. Na jakiej podstawie?

Otóż poszkodowana dziewczynka w chwili wypadku miała zaledwie 12 lat. Oznacza to, że zgodnie z art. 426 Kodeksu Cywilnego nie może ona odpowiadać za wyrządzoną szkodę. Z drugiej strony na kierowcy ciężarówki (jak i na każdym innym właścicielu samochodu) ciąży tak zwana odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. Jest z niej zwolniony tylko wtedy, gdy udowodni, że ktoś inny odpowiada za zaistniałą sytuację. Małoletniej jednak nie można przypisać winy.

Z tego też względu ubezpieczyciel kierowcy przyznał na rzecz poszkodowanej uczennicy zadośćuczynienie w kwocie 7 tys. zł. Zwrócił także koszty poniesione w związku z leczeniem stomatologicznym oraz opieką, jakiej po wypadku wymagała dziewczynka. Przy określaniu wysokości świadczeń zakład ubezpieczeń wziął pod uwagę przyczynienie się dziewczynki do zdarzenia i z tego względu pomniejszył przyznane kwoty o 40 proc. Sprawa nie jest jeszcze zakończona, możliwe jest zatem podwyższenie odszkodowania.

Gdy jedyną przyczyną zdarzenia drogowego jest zachowanie małoletniego, który nie ukończył 13 lat, odszkodowanie będzie wypłacone z ubezpieczenia OC posiadacza pojazdu, który brał udział w wypadku. Warto o tym pamiętać, zwłaszcza jeśli decydujemy się na pozorną oszczędność i rezygnujemy z zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC. Nawet wtedy, gdy nie będziemy sprawcą wypadku, może się okazać, że i tak poniesiemy cywilną odpowiedzialność za szkodę. W takiej sytuacji poszkodowany otrzyma świadczenie z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Jednak UFG z pewnością będzie żądać od nas zwrotu wypłaconego odszkodowania. Poniesiemy również koszt opłaty karnej, której wysokość zwykle przewyższa kwotę składki OC.

źródło: Votum S. A.

Dopasuj dla mnie

Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.

Mieszkańcy komentują

1 wpis · Dołącz do rozmowy

nielat · 01:01, 14.12.2014
0

W trakcie lekcji WF uczeń przebywa pod opieką nauczyciela (ustawa o pieczy zastępczej, ustawa o szkolnictwie). Wybiegając poza teren szkoły, to nauczyciel nie dopełnił wszelkich starań aby zajęcia - zabawa była bezpieczna. Dzieci są ubezpieczone w szkole i od tego typu zdarzeń są te ubezpieczenia. Winy za zdarzenie nie można w tym przypadku przypisać ani kierowcy, ani nauczycielowi ani też dziecku. Można uznać, że każde z nich ponosi swoje 33% winy. Kierowca w rejonie szkoły mógł zwolnić - są tam przeważnie znaki informujące o dzieciach na drodze lub Agatka, nauczyciel powinien zapewnić warunki bezpieczeństwa przy prowadzeniu zajęć w taki sposób aby gwarantowały bezpieczeństwo ich uczestnikom, dziecko w trakcie zajęć lekcyjnych zobowiązane jest do przebywania na terenie szkoły (statut szkoły).Poza tym małoletniemu poniżej lat 13 nie można przypisać winy, a całą odpowiedzialność za jego czyny ponoszą rodzice Art. 426. Małoletni, który nie ukończył lat trzynastu, nie ponosi odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę. (Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks Cywilny). To tylko mój osąd ale jak dla mnie to sprawa typu kuta$. Odwoływał bym się do usranej śmierci aby mi tylko OC nie podnieśli. Należy to uznać za wypadek losowy. Bo jeśli tak ma być to na chu& te ubezpieczenie w szkole płace za dziecko???

0 / 1200 Wskazówka: zaznacz fragment artykułu i kliknij „Zacytuj”

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.

Reklama



Komentarze 1
Opcje

Dostosuj preferencje treści (zapis lokalny w przeglądarce):

Dołącz