Niezwykły ultramaratończyk biegnie przez pół Polski w biegu charytatywnym, aby zebrać środki na leczenie chorej Asi z Poznania.
W weekend gościł na terenie powiatu ostrowskiego. Darek Strychalski mieszka w Łapach. W wieku 8 lat został potrącony przez ciężarówkę. Przeszedł trzy trepanacje czaszki, przez dwa miesiące był w śpiączce, po wybudzeniu musiał uczyć się na nowo wszystkich czynności życiowych, mówienia, chodzenia. Po wypadku pozostał mu niedowład prawej strony ciała, przykurcz w ręce, częściowy zanik mięśni, ma znacznie krótszą jedną nogę i kłopoty ze wzrokiem.
Głośno o łapskim Forreście Gumpie zrobiło się w lipcu 2014 roku, kiedy pokonał Badwater - jeden z najcięższych biegów na ziemi. Do przebiegnięcia było 217 km na ogromnych przewyższeniach w Dolinie Śmierci w Kaliforni, gdzie temperatura sięga 50 stopni Celsjusza.
W 2012 roku pustynia pokonała Darka - po kilku udarach musiał ukończyć bieg na 115 km, ponieważ nie zmieścił się w limicie czasowym. Tym razem to Darek po mistrzowsku rozprawił się z pustynią. Wyjazd do Stanów został zrealizowany w dużej mierze dzięki funduszom zebranym od ludzi dobrej woli.
Darek w swoim życiu niejednokrotnie mógł liczyć na pomocną dłoń. Teraz sam chce pomagać innym. W tym celu z grupą przyjaciół założył fundację "Zwycięzca". Jego pierwszą podopieczną została Joanna Serdyńska z Poznania cierpiąca na nieuleczalną chorobę genetyczną - zanik mięśni. Ratunkiem dla niej jest przeszczep komórek macierzystych, który może zatrzymać postęp choroby. Koszt takiej operacji to 20 tys. zł. Asia zebrała już 15 tys., brakuje tylko 5 tys. i właśnie tę kwotę zamierza zebrać Darek podczas biegu charytatywnego.
Do pokonania w 9 dni ma ponad 500 km z Łap do Poznania. Wyruszył w sobotę 17 stycznia. Jego pierwszym przystankiem były Zaręby Kościelne, gdzie dotarł w sobotnie późne popołudnie po pokonaniu 70 km. Na nocleg przyjął go i ugościł maratończyk z Zarąb Sławomir Długołęcki. Po krótkim odpoczynku i regeneracji Darek oraz Mikołaj, który zajmuje się wsparciem technicznym na trasie, znaleźli czas na spotkanie i rozmowę z miejscowymi biegaczami.
W niedzielny poranek o godz. 8.30 Darek wyruszył w dalszą drogę. Do pokonania na ten dzień miał zaplanowane kolejne 70 km i przystanek w Tłuszczu. W Zarębach dołączyło do Darka liczne grono biegaczy m. in. z Ostrowi Mazowieckiej i Małkini. W Prostyni czekali już kolejni biegacze, tym razem z Sadownego.
Po przebiegnięciu wspólnie jeszcze kilku kilometrów do miejscowości Złotki, biegacze z powiatu ostrowskiego pożegnali Darka, choć biegło się tak dobrze, że aż żal było się rozstawać. Zwycięzca pobiegł dalej, na kolejnych odcinkach czekali kolejni towarzysze podróży. W tym dniu praktycznie na całym dystansie Darek miał towarzystwo, dzięki czemu jeszcze przed zmierzchem dotarł bezpiecznie do Tłuszcza.
Każdy, kto chce pomóc i wesprzeć szczytny cel może wpłacać pieniądze na konto Fundacji Darka Strychalskiego "Zwycięzca" w Banku PKO BP nr 26 1020 1156 0000 7502 0132 7527 z dopiskiem "Dla Asi".
Więcej o Darku Strychalskim i jego fundacji, a także o samej Asi można przeczytać na profilu facebookowym "Zwycięzca". Tam również można znaleźć niesamowity reportaż z jego pierwszego podejścia do Badwatera.
Zobacz zdjęcia:
"Zwycięzca" walczy o życie chorej Asi (fot. archiwum prywatne)
Dodaj komentarz
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.