Policja poszukuje świadków zdarzeń, do których dochodziło w ostatnich dniach na terenie powiatu ostrowskiego. Świadkowie oraz osoby mogące wskazać sprawców zaistniałych zdarzeń proszeni są o zgłoszenie tego na komendę lub pod nr tel. 997.
Do kradzieży białego roweru typu damka doszło w niedzielę 17 kwietnia około godz. 14.45 przy ulicy Kościuszki w Ostrowi Mazowieckiej.
Uciekł z miejsca zdarzenia drogowego
Na ostrowskiej obwodnicy kierujący samochodem ciężarowym z naczepą nagłym hamowaniem zmusił kierowcę volkswagena transportera jadącego za nim do gwałtownego hamowania, doprowadzając tym samym do zderzenia się obu pojazdów. Sprawca oddalił się z miejsca zdarzenia. Do sytuacji doszło 1 kwietnia około godz. 5.30.
Złodziej mosiężnych krzyżów
Z pomnika nagrobkowego śp. Anny N. i Kazimierza N. oraz śp. Joanny J. skradziono krzyż mosiężny. Do kradzieży doszło w okresie od 10 stycznia do 15 lutego br. na cmentarzu przy ul. Lubiejewskiej w Ostrowi Mazowieckiej.
Kolejny krzyż skradziono w okresie od 10 lutego do 15 marca br. z tego samego cmentarza. Tym razem okradziono nagrobek śp. Piotra Ł.
Zatankował i odjechał nie płacąc
Na stacji paliw Orlen przy ul. Lubiejewskiej w Ostrowi Mazowieckiej nieznany mężczyzna zatankował 30,21 litrów oleju napędowego do czarnego mercedesa o początkowych numerach rej. WGM, po czym odjechał ze stacji nie uiszczając opłaty. Do zdarzenia doszło 26 marca około godz. 15.25.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
2 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
A złodziejem był młodzian z Wileńskiej niejaki pan Z jeżdzący swego czasu BMW
Zatankował i odjechał nie płacąc
Kogo to obchodzi? I tak za skradzione paliwo zapłacą pracownicy.
Ja jako były pracownik (brrr) miałem obiecane, że jak znajdzie się złodziej pracodawca odda nam pieniądze. Złodzieja znalazła policja, przyznał się do czynu, a i tak pieniędzy nie odzyskaliśmy. Takie podejście pracodawcy, który nic nie robi, żeby było mniej kradzieży tylko napędza popyt złodziejom. (W kamerach nic nie widać)