Na środowe wczesne popołudnie burmistrz Jerzy Bauer zaplanował konsultacje społeczne na temat "Gminnego Programu Rewitalizacji Miasta Ostrów Mazowiecka na lata 2016-2023".
Na spotkanie przyszli pracownicy ratusza i jednostek podległych burmistrzowi, pracownicy starostwa, kilku radnych miejskich i paru mieszkańców miasta.
Okazało się, że na spotkaniu można było się dowiedzieć ze strony ratusza dopiero dzień wcześniej, zatem na 24 godziny przed planowanymi konsultacjami. Informacja do mediów została wysłana w dniu konsultacji. Skąd zatem mieszkańcy miasta mieli się dowiedzieć o spotkaniu?
- Jestem zbulwersowana! Te spotkanie było zrobione tak, żeby nikt nie przyszedł. Dowiedziałam się o nim zupełnie przypadkowo. Tak, to bym nawet nie wiedziała. Jestem przerażona po tym spotkaniu, to jest obłuda, a nie konsultacja społeczna! - podsumowała mieszkanka Ostrowi Mazowieckiej będąca na konsultacjach.
Spotkanie składało się z dwóch części: informacyjnej i warsztatowej. Miały być na nim omówione działania jakie zostaną podjęte dla przyszłości naszego miasta. Autorzy programu Mirosław Grochowski, Sylwia Dudek-Mańkowska z przedsiębiorstwa Kamon Consulting - Rafał Kasprzak, przedstawicieli obecnym główne założenia programu informując, że wpłynęło 80 wniosków od mieszkańców, a postanowiono w programie uwzględnić 30. Jednak, jak poinformował wiceburmistrz Zbigniew Chrupek, program może być w przyszłości modyfikowany, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Zobacz zdjęcia:
Konsultacje społeczne bez mieszkańców miasta (19.10.2016)
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
4 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Strasznie to smutne....tragedia!
To dobrze widziałem jednak oni przysypiali
Właśnie o to chodzi żeby nie było mieszkańców. Przecież oni będą chcieli zadawać pytania i trzeba na nie odpowiedzieć. Po co ten kłopot ?
Strasznie ciekawe było to spotkanie-Ci co musieli przyjść też nie wytrzymali i posnęli- zdjęcia 3,7,9.