135 tysięcy złotych - tyle kosztowała naprawa dwóch limuzyn z kolumny wicepremier Beaty Szydło. O koszty napraw Służbę Ochrony Państwa zapytał poseł PO Krzysztof Brejza.
Kierowcy SOP w październiku nie wyhamowali w Imielinie, w województwie śląskim, kiedy przed pasami zatrzymał się jadący przed nimi samochód. Zaraz po wypadku wicepremier przekazała, że nikomu nic się nie stało i była to jedynie drobna stłuczka, w której rozbite zostały lampy i zderzaki.
- 135 tys złotych - to są koszty horrendalne, horrendalne, które pokrywają wszyscy Polacy. Nie pokrywają tego politycy PiS z własnej kieszeni, być może dlatego tak łatwo te auta rozbijać - stwierdził poseł PO, Krzysztof Brejza.
Kazimierz Smoliński z PiS uważa, że takie przypadki zawsze się zdarzały i trudno ocenić czy 130 tys. złotych to dużo, gdyż są to samochody specjalne.
- Największym problemem jest to, ze nikt nie umie odpowiedzieć na pytanie, co w tym rządzie robi Beata Szydło oprócz tego, że rodzi nowe koszty wynikające z naprawy samochodów w wypadkach - powiedziała Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.
źródło: x-news.pl
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.