Opublikowano . Mazowieckie | Aktualności | Wybory


Debata kandydatów do Sejmu z powiatu ostrowskiego

Program 500+, płaca minimalna, edukacja, rolnictwo, kwestie etyczne - to tematy, na które odpowiedzieli nam kandydaci do Sejmu z powiatu ostrowskiego.

2019/10/debata-online-news-jpg_5d9628f32242d

Jakie potrzeby regionu Pani/Pan widzi oraz o co jako parlamentarzysta będzie Pani/Pan zabiegać?

Agnieszka Gaś (Prawo i Sprawiedliwość): W naszym regionie potrzebna jest poprawa warunków i jakości życia na wsi. Bardzo ważne jest doprowadzenie sieci wodociągowej do każdego gospodarstwa domowego w każdej miejscowości, a także poprawa infrastruktury drogowej. Powinniśmy wykorzystać potencjał małych miast i zatrzymać odpływ młodych ludzi z regionu. Należy zwrócić większą uwagę na rozwój szkolnictwa zawodowego. Młodzi ludzie powinni być kształceni w zawodach, w których znajdą zatrudnienie u lokalnych pracodawców, a także będą mieli możliwość zakładania własnych firm. Konieczny jest łatwy dostęp społeczeństwa do opieki medycznej, a także dobrze rozwinięta sieć komunikacyjna w regionie. Bardzo ważna jest kwestia ochrony środowiska naturalnego naszego regionu. Potrzebna jest zmiana w systemie segregacji odpadów i wykorzystanie w produkcji surowców pochodzących z recyklingu. Należy zlikwidować niekontrolowany obieg odpadami oraz zanieczyszczenie środowiska nielegalnymi składowiskami. Zapewni to ochronę środowiska naturalnego i czystość naszych lasów i najbliższego otoczenia. Ważna jest ochrona bioróżnorodności ze szczególnym uwzględnieniem obszarów cennych przyrodniczo, ponieważ jesteśmy odpowiedzialni za to co przekażemy przyszłym pokoleniom.

Zbigniew Kamiński (Koalicja Obywatelska PO .N IPL Zieloni): Pełniąc przez 12 lat funkcję starosty powiatu, dobrze poznałem potrzeby regionu. Są to przede wszystkim: infrastruktura drogowa, służba zdrowia, oświata, rolnictwo, pomoc społeczna oraz bezpieczeństwo. To były priorytety w mojej pracy. Jako parlamentarzysta będę zabiegał przede wszystkim o środki finansowe na realizację w naszym regionie inwestycji w tych dziedzinach.

Rafał Kowalczyk (Polskie Stronnictwo Ludowe): Pierwszą rzeczą, którą bym zrobił byłoby opracowanie pogłębionej analizy w zakresie możliwości inwestycyjnej regionu z aktywnym udziałem poszczególnych samorządowców, wójtów i starostów. Jest wiele spraw o znaczeniu lokalnym, ważnych dla powiatu i poszczególnych gmin, jak np. budowa i przebudowa dróg lokalnych, na które to inwestycje samorządy mają wciąż mało środków. Trzeba przyspieszyć prace związane z budowy drogi ekspresowej Via Baltica od Ostrowi Mazowieckiej w kierunku Litwy nie zapominając o konieczności połączenia jej z drogą do Małkini wraz w gruntowną jej przebudową. Dużym wyzwaniem dla naszego powiatu jest odpowiednie wykorzystanie położenia powiatu ostrowskiego przez który przechodzą ważne korytarze transportowe. Każdorazowe działanie w tym zakresie musi odbywać się z władzami lokalnymi. Uważam, że istotną rolę w tej kwestii powinny odegrać władze gminy Ostrów Mazowiecka na czele z wójtem Waldemarem Brzostkiem, którego chciałbym zaprosić do ścisłej współpracy w tym zakresie. Poza naszym powiatem niezwykle ważną sprawą jest budowa obwodnicy Pułtuska wraz z kontynuacją budowy drogi ekspresowej od obwodnicy Serocka przez Pułtusk, Różan, Ostrołękę wraz z obwodnicą Ostrołęki i budową nowego mostu przez rzekę Narew. Ponadto uważam, że w naszym powiecie powinna funkcjonować wyższa uczelnia lub jej filia. W Komorowie np. które ma tak świetną bazę i historię w tym zakresie mogłaby powstała wyższa uczelnia wojskowa lub inna. Ponadto uważam, że w porozumieniu z właścicielami kompleksu pożwirowego w bliskim mi Przyborowiu o łącznej powierzchni ok. 200 ha ma szansę powstać w dość niedalekiej przyszłości kompleksowa infrastruktura turystyczno-rekreacyjna.

Bartłomiej Pieńkowski (Prawo i Sprawiedliwość): Jestem przekonany, że to, w którym kierunku pójdzie zależy od nas, od mieszkańców. Otrzymaliśmy w ostatnim czasie wiele narzędzi i możliwości, które mogą wzmocnić nasz rozwój. Są to m.in. nowe sieci dróg ekspresowych, które są dla ogromną szansą. Żeby ją dobrze wykorzystać potrzebujemy ludzi stąd do zabiegania o nasze interesy. W samorządzie lokalnym pracuję od kilku lat, aktywnie uczestniczę w programowaniu działań mających zapewnić jak najlepszą jakość życia mieszkańców i doskonale wiem jak ważne jest wsparcie rządu i parlamentarzystów. Wiem również jak ważna jest współpraca, konstruktywna krytyka i opracowywanie strategii działań. Dlatego jako parlamentarzysta będę zabiegać o wprowadzanie wszelkich możliwych rozwiązań, które przyczynią się do jak najefektywniejszego rozwoju naszego regionu w każdej dziedzinie.

Marcin Zawistowski (Polskie Stronnictwo Ludowe): Będę zabiegać o poprawę infrastruktury drogowej, kolejowej oraz śródlądowej, niestety na wschód od Wisły ciągle widać duże braki w infrastrukturze, które terytorialnie pokrywają się z granicami z czasów zaboru Imperium Rosyjskiego; ochronę środowiska z realną i prostą selekcją odpadów, śmieci nie mogą kosztować obywateli tak drogo; współpracę ze wszystkimi siłami politycznymi, organizacjami pozarządowymi, kołami gospodyń wiejskich i ochotniczymi strażami pożarnymi. Należy wzmacniać wszelkie ruchy społeczne a w szczególności Ochotnicze Straże Pożarne - uważam, że długoletni strażacy z udokumentowanym przebiegiem służby powinni mieć specjalny dodatek do emerytury. Mnogość organizacji pozarządowych świadczy o zdrowym i nowoczesnym społeczeństwie; poprawę warunków życia na wsi, w tym: odbudowę komunikacji i utworzenie darmowych przejazdów dla uczniów i seniorów. Trzeba odbudować komunikację lokalną; większą dostępność opieki i pomocy dla osób potrzebujących wsparcia, w tym: darmowe żłobki, kluby malucha, domy seniora; wsparcie pracowników służby zdrowia i zwiększenie dostępności do specjalistycznej opieki medycznej; zwolnienie z opodatkowania emerytur, emeryci za swoją pracę zapłacili już podatek; wsparcie rolników - związane z niekorzystnymi zmianami klimatycznymi - w sytuacjach: suszy, nadmiernych opadów; wsparcie dla programów i projektów z zakresu odnawialnych źródeł energii. OZE powinny być dotowane a ich instalacja i formalności maksymalnie uproszczone, tylko w ten sposób możemy zmniejszyć nasz tzw. ślad węglowy.

Co stanie się z programem 500+ po najbliższych wyborach, jakie są założenia Pani/Pana ugrupowania?

Agnieszka Gaś (PiS): Program "Rodzina 500+" na każde dziecko znacznie poprawił sytuację materialną polskich rodzin. Bardzo ważna jest polityka rodzinna, która jest źródłem rozwoju naszego kraju i musi być ona długofalowa. Dzięki temu programowi rodziny mogą pozwolić sobie na większe inwestycje w rozwój swoich dzieci.

Zbigniew Kamiński (KO): Świadczenie 500+ nie będzie zlikwidowane.

Rafał Kowalczyk (PSL): PSL, mimo iż jest w opozycji do obecnego rządu to od początku wspierało program 500+. Jeśli dobrze pamiętam to jako pierwsza partia zaproponowała rozszerzenie tego programu na każde dziecko. Gwarantujemy utrzymanie tej formy wsparcia dla rodzin. Dodatkowo będziemy optować za bezpłatnymi żłobkami i klubami dziecięcymi oraz skrócimy o godzinę czas pracy rodzicom dzieci do 10 roku życia. Taką możliwość mają już dziś matki karmiące maluchy, ale my rozszerzymy ją również dla rodziców, którzy odwożą dzieci do przedszkola lub szkoły. Ponadto umożliwimy matkom i ojcom łączenie pracy z opieką nad dzieckiem w pierwszych latach życia. Prawnie zagwarantujemy jednemu z rodziców możliwość pracy na pół etatu po urlopie rodzicielskim przez 12 miesięcy. Przez ten czas otrzymywać będą dodatkowo 1 tys. zł miesięcznie niezależnie od formy zatrudnienia.

Bartłomiej Pieńkowski (PiS): Program 500+ jest jednym z najważniejszych programów wsparcia rodzin z dziećmi w naszym kraju. Mogę o tym mówić z pełnym przekonaniem jako ojciec trójki dzieci. To inwestycja w nowe pokolenie, które już niedługo będzie odpowiedzialne za nasz kraj. Fundusze na dodatkowe zajęcia, na wypoczynek i polepszenie warunków życia przyniosą zysk w dalszych latach. Zysk w postaci dobrze wykształconych, młodych ludzi, znających języki, otwartych na świat. Program 500+ i inne programy wspierające na pewno będą kontynuowane.

Marcin Zawistowski (PSL): Zostanie utrzymany. PSL jako jedyna partia od początku popierał wprowadzenie programu.

Płaca minimalna na poziomie 4 tys. brutto w 2023 roku, czy przeciętny Kowalski zyska czy straci? Jak wpłynie to na małe przedsiębiorstwa?

Agnieszka Gaś (PiS): Ważne jest podnoszenie płacy minimalnej. Poprawi to sytuację materialną Polaków najmniej zarabiających. Każdy pracownik powinien mieć poczucie, że zarabia godnie. Wpłynie to również pozytywnie na rozwój gospodarczy, ponieważ zarobione pieniądze zostaną wydane na potrzeby Polaków. Konieczne jest również wspieranie inwestycji oraz programy dla małych i średnich przedsiębiorstw, ponieważ są fundamentem naszej gospodarki. Planowany "Pakiet dla przedsiębiorców" pomoże małym przedsiębiorstwom, ponieważ zakłada on m.in. zmiany w zasadach liczenia składek ZUS.

Zbigniew Kamiński (KO): Nie jestem ekonomistą, nie przeprowadzałem analizy ekonomicznej tej sytuacji, ale z moich rozmów z właścicielami małych przedsiębiorstw wynika, że propozycja rządu może zlikwidować lub ograniczyć działalność tych przedsiębiorstw (wyższe składki ZUS). Jest też duże prawdopodobieństwo, że rozszerzy szarą strefę. Korzyści przeciętnego Kowalskiego mogą być złudne, np. niektóry zamiast zyskać wyższą płacę, może stracić pracę; wzrosną ceny produktów i usług. Koalicja Obywatelska proponuje szereg zmian dla gospodarki. Odsyłam Państwa do programu KO.

Rafał Kowalczyk (PSL): Ta sprawa wymaga starannej analizy i uważnego wysłuchania wszystkich opinii specjalistów i ekspertów. Przede wszystkim, nie należy działać pochopnie, bo może to przynieść skutek odwrotny do spodziewanego. Byłbym zatem bardzo ostrożny, co do tak istotnego podniesienie płacy w tak krótkim czasie, bo to może zabić przedsiębiorczość. Oczywistym jest, że spowoduje to wzrost inflacji, która uderzy w najbiedniejszych. Proszę zauważyć, że jeszcze dwa lata temu za przysłowiowe sto złotych można było kupić o wiele więcej podstawowych dóbr i usług niż obecnie. Rodzi się pytanie co z emeryturami, szczególnie z KRUS-u, które są dużo niższe nie te ZUS-owskie? Czy byłaby ich waloryzacja adekwatna do wzrostu poziomu płacy minimalnej? Wzrost płacy minimalnej wywoła z pewnością presję na wzrost również tych wyższych wynagrodzeń. Nie wątpliwie powinniśmy podjąć takie działania, aby zwiększyć siłę nabywczą naszych wynagrodzeń. Optowałbym tu raczej za podniesieniem kwoty wolnej od podatku i stopniowym obniżaniem VAT-u. Przypominam też o sztandarowym postulacie PSL jakim jest zwolnienie emerytów z podatku. Myślę, że to lepsze rozwiązania.

Bartłomiej Pieńkowski (PiS): Wszyscy wiemy, że w ostatnich latach nasz rynek zmienił się z rynku pracodawcy w rynek pracownika. Wyznaczenie przepisami prawa płacy minimalnej nie wpływa na wysokość wynagrodzeń, a przede wszystkim na ochronę pracowników przed zaniżaniem składek na ich przyszłe emerytury. Wzrostu płac nie wymuszają przepisy, wymusza go rynek, a obwarowanie przepisami stawki minimalnej daje pracownikom gwarancję odpowiedniego zabezpieczenia przyszłości. Przedsiębiorcy wiedzą, że o pracowników muszą dbać, bo bez nich sami nie będą się rozwijać. Dlatego też podwyższenie płacy minimalnej nie jest jedynym rozwiązaniem, który chcemy wprowadzić. Przypominam chociażby o pracowniczych planach kapitałowych, które dzięki ustawowym rozwiązaniom będą dawały szansę na lepsze zabezpieczenie naszych emerytur.

Marcin Zawistowski (PSL): Każdy powinien mieć prawo do godnego wynagrodzenia za wykonaną pracę, regulowanie sfery minimalnych wynagrodzeń rodzi bardzo dużo kontrowersji. Według mnie to wolny rynek najlepiej reguluje ceny towarów i usług oraz poziom wynagrodzeń w poszczególnych sektorach gospodarki. Zaburzanie wolnorynkowych reguł wypacza sens nowoczesnej gospodarki.

Co należy zrobić, aby w lokalnych szpitalach nie zabrakło specjalistów z różnych dziedzin medycyny? Często mieszkańcy mniejszych miast nie otrzymują właściwej pomocy w okolicznych placówkach służby zdrowia.

Agnieszka Gaś (PiS): Konieczne jest większe finansowanie ochrony zdrowia. Potrzebne są środki finansowe na udoskonalenie i modernizację służby zdrowia, wykorzystanie osiągnięć technologii i farmakoterapii. Pacjenci, którzy zgłaszają się do placówek medycznych w wielu przypadkach zmagają się z chorobami i bólem, dlatego niezmiernie ważne jest, aby traktowani byli w sposób indywidualny, uprzejmy i empatyczny. Ważne jest zapewnienie nieutrudnianego i satysfakcjonującego kontaktu z wysoko wykwalifikowanymi specjalistami. Potrzeby pacjentów powinny być zaspokajane. Kwestie finansowania zarówno leków jak i wyrobów medycznych oraz pracy zawodów medycznych stają się zdecydowanie najważniejsze.

Zbigniew Kamiński (KO): Służba zdrowia boryka się z problemami od zawsze, nikomu dotychczas nie udało się znaleźć dobrego rozwiązania. Ostatnie lata również pokazały, że błędem była reforma w służbie zdrowia polegająca na tworzeniu sieci szpitali. Doprowadziło to do zwiększenia zadłużeń szpitali powiatowych. Jest to problem ogólnopolski. Problemów służby zdrowia nie rozwiąże się bez zwiększenia środków finansowych. Dlatego też KO proponuje: po pierwsze podniesienie wydatków na zdrowie z 4,7 do 6 proc. PKB. Po drugie przeorganizowanie wydatków NFZ, żeby pieniądze szły tam, gdzie jest pacjent. Bez szykan finansowych w stosunku do SOR i szpitalnych poradni specjalistycznych. Po trzecie akcyza z używek zostanie przekazana na zdrowie (zmiana ustawy o finansach publicznych). Po czwarte przeforsowanie w Unii wspólnej polityki zdrowotnej, żeby służba zdrowia finansowana była systemowo, a nie "po uważaniu" - dzisiaj nie ma wspólnej unijnej polityki zdrowotnej, na wzór na przykład rolnej. Po piąte na walkę z nowotworami jako chorobą cywilizacyjną środki będą pochodzić z nowego europejskiego programu walki z rakiem - w PE odpowiada za to Ewa Kopacz i Bartosz Arłukowicz.

Rafał Kowalczyk (PSL): Przede wszystkim trzeba zwiększyć wydatki publiczne na służbę zdrowia z obecnego poziomu 4,9 proc. do 6,8 proc. Niedofinansowana ochrona zdrowia potrzebuje pilnego zasilenia, m.in. poprzez przesunięcie środków ze składki rentowej, tak aby obciążenia podatników z tytułu składki zdrowotnej nie wzrosły. Szacuje się, że w Polsce brakuje 20 tys. lekarzy. Studia medyczne trwają 6 lat, po nich następuje rok stażu, a następnie specjalizacja. Podniesiemy limit przyjęć studentów na kierunki medyczne i wprowadzimy system stypendialny dla studentów z biedniejszych i średniozamożnych rodzin. Ponadto zauważamy, że lekarze obciążeni są licznymi, biurokratycznymi obowiązkami kosztem czasu, który mogliby poświęcić pacjentom. Trzeba ograniczyć narosłą biurokrację w służbie zdrowia.

Bartłomiej Pieńkowski (PiS): Celem Prawa i Sprawiedliwości jest zbudowanie nowoczesnego i sprawnego systemu opieki zdrowotnej wysokiej jakości. Program zakłada m.in. stały wzrost nakładów co najmniej do poziomu 6 proc. PKB oraz kontynuację odbudowy słabej sytuacji kadrowej. Sytuacji szpitali nie można uogólniać. Jak w każdej dziedzinie należy zacząć od analizy indywidualnej sytuacji każdej placówki i szukać, we współpracy z lokalnymi władzami samorządowymi i NFZ rozwiązań naprawczych. Szpitale muszą postawić na zarządzanie, które zapewni odpowiednie warunki pracy specjalistom i pozostałemu personelowi. Tutaj też dużym wsparciem mogą okazać się lokalni parlamentarzyści.

Marcin Zawistowski (PSL): Niestety sytuacja w służbie zdrowia jest fatalna i wymaga pilnych działań a przede wszystkim zwiększenia finansowania do poziomu 6,8 - 7 proc. PKB. Należy szczególną uwagę zwrócić w stronę szpitali powiatowych, które w tym momencie przeżywają największy kryzys z brakiem specjalistów oraz brakiem środków finansowych na inwestycje w nowoczesny sprzęt medyczny czy remonty. Istotną kwestią jest również niedoinwestowanie Państwowego Ratownictwa Medycznego. Osobiście uważam, że kontraktowanie usług medycznych nie jest dobrym rozwiązaniem. Myślę, że należy podjąć szeroko zakrojoną debatę nt. zmian w sposobie finansowania systemu opieki zdrowotnej.

Edukacja, prywatne szkoły coraz wyżej plasują się w różnych rankingach, w jaki sposób wyrównać możliwości dla mniej zamożnego społeczeństwa?

Agnieszka Gaś (PiS): Dzieci i młodzież w większości uczęszcza do szkół państwowych, które są bezpłatne i na wysokim poziomie nauczania. Nadal w rankingu najlepszych szkół, zarówno liceów jak i techników są szkoły państwowe. Na pewno potrzebne jest większe finansowanie edukacji. Kształcenie branżowe jest bardzo kosztowne. Szkoły potrzebują doposażenia w nowoczesne, dobrze wyposażone pracownie specjalistyczne, aby uczniowie mieli możliwość kształcenia zawodowego na najwyższym poziomie. Na urządzeniach, sprzęcie czy oprogramowaniu, z jakim zetknie się rozpoczynając pracę zawodową. Szkoły starają się wykorzystać każdą okazję do unowocześniania bazy dydaktycznej. Wiele niezbędnego sprzętu pozyskuje samodzielnie, od różnych firm, osób i instytucji, a także z różnych programów. W szkole istotną rolę odgrywa kadra nauczycielska - odpowiedzialna, zaangażowana, z najwyższymi kwalifikacjami w swoich dziedzinach. Ich praca powinna być odpowiednio wynagrodzona.

Zbigniew Kamiński (KO): Byłem nauczycielem i dyrektorem szkoły publicznej i uważam, że szkoły te nie są gorsze od prywatnych. Wyniki szkół prywatnych są wyższe, ponieważ przyjmują oni młodzież "wybraną", stawiają wysokie wymagania już na starcie (nie tylko finansowe). Dysponują lepszą bazą, ułatwionym dostępem do kultury, sztuki, nauki. Mają większy potencjał. Szkoły publiczne są dla wszystkich: i tych wybitnych, i tych z problemami, dlatego średnie wyniki (a takie bierze pod uwagę) są niższe. Szkoły publiczne również mają wybitnych absolwentów. Dla przeciętnego ucznia problemem są przeładowane programy nauczania, nauczanie pamięciowe, niedostosowanie wymagań do możliwości percepcyjnych dziecka. Szkoła ma uczyć "dla życia, nie dla ocen", dlatego uważam, że od rankingów ważniejsze jest jak najlepsze przygotowanie młodego człowieka do różnych ról społecznych w dorosłym życiu przez mądrych i zaangażowanych nauczycieli. Program KO proponuje wiele pozytywnych zmian dla oświaty.

Rafał Kowalczyk (PSL): Jeżeli chodzi o edukację na poziomie szkoły podstawowej i ponadpodstawowej to trzeba zwiększyć subwencję oświatową tak, aby biedniejsze samorządy jako organy prowadzące szkołę miały narzędzia do odpowiedniego wynagradzania nauczycieli. Trzeba odbudować prestiż zawodu i poczucie bezpieczeństwa nauczyciela: średnia płaca nauczyciela na etacie musi równać się średniej płacy w gospodarce. W obecnym systemie Państwo nie zapewnia finansowania kursów i szkoleń. Nie można wymagać od nauczycieli ciągłego doskonalenia zawodowego bez przeznaczenia środków na ten cel.

Bartłomiej Pieńkowski (PiS): Nie jest to nowa sytuacja, szkołom prywatnym bardzo zależy na wysokich miejscach w rankingach, to jest biznes. W czołówkach rankingów na każdym szczeblu edukacyjnym są szkoły publiczne, do których dostęp mają wszyscy uczniowie i wyznacznikiem są wyniki w nauce, a nie zasobność portfela. Jako nauczyciel, także mąż nauczycielki, znam szkołę i wierzę w pozytywne efekty reformy, na które musimy poczekać. W szczególności liczę na rozwój zaniedbanego w ostatnich latach kształcenia zawodowego. Mamy dużo do zrobienia dla edukacji i potrzebujemy zaangażowania wszystkich: rządu, samorządu, społeczności szkolnych i lokalnych.

Marcin Zawistowski (PSL): Edukacja jest kolejnym obszarem, gdzie widać braki w odpowiednim finansowaniu. Podstawa programowa również nie nadąża za obecnymi czasami, nie dostosowując metod i narzędzi nauczania do tak dynamicznie zmieniającego się świata. Należy zwiększyć finansowanie edukacji we wszystkich jej obszarach oraz wzmocnić kompetencje kluczowe kadry nauczycielskie poprzez wprowadzanie nowoczesnych programów rozwoju osobistego. Kolejna kwestia to inwestycja w infrastrukturę szkolną. Mamy ciągle wiele szkół, które nie mają odpowiednich warunków nawet do prowadzenia zajęć z wychowania fizycznego.

Rolnictwo, cele i zagrożenia. Jak do rzeczywistości mają się postulaty tej grupy zawodowej w ramach gospodarki wolnorynkowej?

Agnieszka Gaś (PiS): Polska wieś to nasz wspólny skarb. Piękne krajobrazy, bogactwo natury, kultura ludowa i rolnicy, którzy kochają swoją pracę. Jak najwięcej gospodarstw na wsi trzeba utrzymać. Produkcja w dużych gospodarstwach musi się odbywać na innych zasadach niż w małych. Małe gospodarstwa są ważne dla infrastruktury wsi. Nie mogą stać się tylko zapleczem socjalnym, do którego się tylko dopłaca. Rolnik musi mieć możliwość sprzedania swoich produktów. Rolnictwo jest istotnym działem polskiej gospodarki, który rozwija się bardzo dynamicznie. Dzięki pracowitości polskich rolników i wsparciu z UE znacznie wzrosła produkcja roślinna, produkcja owoców i warzyw, bardzo dobrze rozwinęła się produkcja drobiarska, produkcja mleka. Osiągnęliśmy znaczny postęp technologiczny i produkujemy duże ilości bardzo dobrych jakościowo produktów. Aspekty, na które szczególnie trzeba zwrócić uwagę, to opłacalność produkcji rolnej, jakość życia na obszarach wiejskich, sprawna administracja, a także budowanie strategii sprzedaży polskich produktów. Konieczne jest wsparcie rolników w sytuacjach klęsk żywiołowych.

Zbigniew Kamiński (KO): Najpilniejszym wyzwaniem jest zagwarantowanie polskim rolnikom środków unijnych na przynajmniej takim samym poziomie, jaki wynegocjował rząd PO-PSL - ponad 30 miliardów euro na lata 2014–2020 w ramach Wspólnej Polityki Rolnej i Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Środki te pozwoliły na zaspokojenie najważniejszych potrzeb rozwojowych polskiego rolnictwa. Pojawiają się jednak nowe wyzwania, takie jak np. zmiany klimatu, nieuczciwa konkurencja czy rosnący protekcjonizm w handlu, z którymi polscy rolnicy nie mogą być pozostawieni sami. Priorytetem jest zapewnienie większego wsparcia dla małych i średnich gospodarstw wiejskich oraz dla młodych rolników, m.in. poprzez wyższe dopłaty bezpośrednie do hektara. Kluczowe jest zapewnienie rozwoju nie tylko dużych farm przemysłowych, ale również mniejszych gospodarstw rodzinnych, rolnictwa ekologicznego i innowacyjnego. Jedną z najważniejszych spraw jest gwarancja stałych cen na produkty rolne, zapewniających zysk z produkcji.

Rafał Kowalczyk (PSL): Rolnictwo to jeden z najważniejszych gałęzi polskiej gospodarki. Wieś to nie tylko miejsca pracy i źródło zdrowej, tradycyjnej żywności, ale także nasza kultura i tradycja. Obowiązkiem rządu jest stworzenie warunków, w których polscy rolnicy, na równych zasadach mogą konkurować na wspólnym europejskim rynku. Dlatego w nowym budżecie unijnym dopłaty dla polskiego rolnika powinny być w tej samej wysokości, w jakiej otrzymują je rolnicy Francji i Niemiec. Proponujemy ponadto utworzenie Funduszu Klęskowego z którego w razie potrzeby wypłacane będą odszkodowania tym, którzy z powodu klęsk żywiołowych stracą źródło utrzymania. Zwiększymy dofinansowanie z budżetu państwa ubezpieczeń dla rolników na wypadek suszy i innych klęsk żywiołowych. Uważamy, że koniecznym jest odblokowanie handlu ze Wschodem i przywrócenie małego ruchu granicznego z obwodem Kaliningradzkim. Nie może być tak, że importujemy na dużą skalę rosyjski węgiel, a polskie jabłka czy ziemniaki nie mogą być sprzedawane za wschodnią granicę. Wprowadzimy przepisy, które umożliwią rolnikowi przejście na emeryturę i dalsze prowadzenie gospodarstw tak jak to jest w innych obszarach gospodarki. Nie może być tak, że rolnik uzyskując wiek emerytalny i chcąc nadal zajmować się produkcją rolniczą, aby uzyskać emeryturę musi przekazać gospodarstwo.

Bartłomiej Pieńkowski (PiS): Poznaję bieżące problemy społeczności wiejskich w spotkaniach z wyborcami. Nie jestem rolnikiem, ale mam świadomość wielkiego znaczenia wsi i rolnictwa w życiu państwa i narodu. Prawo i Sprawiedliwość określa w swoim programie wyborczym szczegółowo osiągnięcia obecnego rządu oraz cele do realizacji w przyszłości. Wprowadzono m.in. ochronę polskiej ziemi, zwiększenie dopłat do paliwa rolniczego czy sprzedaż bezpośrednią produktów rolnych. Teraz proponowany jest szeroki program "Dobrostan Plus", wsparcie dla gospodarstw ekologicznych oraz zwiększone wsparcie w przypadkach klęsk żywiołowych.

Marcin Zawistowski (PSL): Rolnictwo to jedna z najważniejszych gałęzi polskiej gospodarki. Wieś to nie tylko miejsca pracy i źródło zdrowej, tradycyjnej żywności, ale także nasza kultura i tradycja. Rolnicy od zawsze stąpają po twardej ziemi i należy wesprzeć ich postulaty oraz rozwiązywać problemy systemowe takiej jak odblokowanie handlu z rynkiem wschodnim - nie może być tak że importujemy miliony ton węgla z Rosji a nie możemy tam sprzedać naszych Polskich jabłek, które słyną ze swej jakości na całym świecie. Ciągłe zmiany klimatu powodują, że coraz częściej nawiedzają nas rozmaite klęski żywiołowe. Susza, nawałnice czy lokalne powodzie są ogromnym utrapieniem dla rolników i w jednym momencie potrafią zniszczyć dorobek. Dlatego utworzenie Funduszu Klęskowego w wysokości trzech miliardów źródło utrzymania wydaje się być słusznym kierunkiem. Obowiązkiem rządu jest stworzenie warunków, w których polscy rolnicy, na równych zasadach mogą konkurować na wspólnym europejskim rynku. Dlatego istotnym jest doprowadzenie do wysokości dopłaty dla polskiego rolnika w tej samej wysokości, w jakiej otrzymują je rolnicy Francji i Niemiec tj. 1200 zł do hektara.

Kwestie etyczne, jakie ma Pani/Pan zdanie na temat: aborcji, szeroko pojętych związków partnerskich, in vitro, religii w szkołach.

Agnieszka Gaś (PiS): Dla mnie bardzo ważna jest ochrona życia i ochrona rodziny. Każdemu człowiekowi należy się szacunek i uszanowanie jego godności. Każdy ma prawo do wolności wyznania. Religia nie jest przedmiotem obowiązkowym i organizuje się ją na życzenie rodziców lub pełnoletnich uczniów. Według mnie religia powinna być w szkole.

Zbigniew Kamiński (KO): Uważam, że jeśli tylko jest taka możliwość, należy w różny sposób pomóc rodzinom, które nie mogą mieć dzieci: leczenie bezpłodności, uproszczenie procedury adopcji, ale również poprzez procedurę in vitro. Każdy powinien mieć prawo podejmować decyzję i w żadnym wypadku nie może być stygmatyzowany. Jestem przeciwnikiem aborcji traktowanej jako środek antykoncepcyjny. Związki partnerskie są w Polsce faktem. Dziwi mnie brak tolerancji dla ludzkich wyborów, chociaż uważamy się za kraj tolerancyjny. Uważam, że partnerom takiego związku powinno się stworzyć możliwość posiadania prawnych powiązań: dziedziczenia, uzyskania informacji medycznej o najbliższej osobie. Nie jestem przeciwnikiem religii w szkołach. Rodzice oraz pełnoletni uczniowie mają wybór: religia lub etyka.

Rafał Kowalczyk (PSL): Jestem za utrzymaniem dotychczas obowiązującego "kompromisu aborcyjnego". Nie jestem zwolennikiem związków partnerskich. Art. 18 naszej Konstytucji jasno określa co to jest małżeństwo i niech tak zostanie. Jeśli chodzi o in vitro to jest to indywidualna sprawa rodziców, natomiast uważam że potrzebne są programy leczenia bezpłodności finansowane z pieniędzy publicznych na większą skalę niż dotychczas. Religia w szkołach powinna pozostać w szkołach gdyż w obecnych, powiedziałbym szalonych czasach nauka o Bogu, tym bardziej powinna być przekazywana dzieciom w szkole.

Bartłomiej Pieńkowski (PiS): Uważam, że każdy ma prawo żyć po swojemu, jednak w kwestii aborcji, związków partnerskich, czy religii w szkołach obecne rozwiązania legislacyjne są na poziomie zapewniającym z jednej strony zabezpieczenie podstawowych praw człowieka, a z drugiej strony pozwalającym uregulować swoje osobiste sprawy w taki sposób, aby zapewnić poczucie bezpieczeństwa swoim bliskim.

Marcin Zawistowski (PSL): Zostałem wychowany w wierze katolickiej i tym wartościom chcę zostać wierny. Organizm państwowy musi pogodzić potrzeby wielu milionów ludzi o różnych poglądach i usposobieniu do życia. Jestem zdania, że państwo nie może być sumieniem dla wszystkich zamieszkujących go obywateli. Aktualne przepisy dot. aborcji zostały wypracowane w 1993 roku i wydaje mi się, że nie należy przy nich manipulować szczególnie w kwestii walki politycznej. O ile wiem związki partnerskie nie są prawnie zabronione a jeśli chodzi o formalizacje związków jestem zwolennikiem art. 18 Konstytucji RP. W sprawach in vitro - każdy obywatel ma prawo do kształtowania własnego życia na swój określony i prawem dozwolony sposób. Religia w szkole została wprowadzona już konstytucją marcową w 1921 roku i ma swoje odzwierciedlenie w aktach prawa aktualnie obowiązującego tj. art. 53 ust. 4 Konstytucji oraz art. 12 konkordatu i nie ma obiektywnych przesłanek do zmiany tego prawa.

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.