Dokładnie 3 tygodnie temu pisaliśmy o rekordach prędkości które są bite na ulicy Łącznej. Reakcji na zamieszczony przez nas artykuł było nie mało, dlatego wybraliśmy się tam ponownie, aby zobaczyć, czy władze jakkolwiek zareagowały w tej sprawie.
Jak dowiedzieliśmy się na miejscu nie zmieniło się tak naprawdę nic, kierowcy pędzą tak jak pędzili, a zmartwieni mieszkańcy tylko wyglądają ze swoich okien z obawą, że wkrótce zdarzy się wypadek. Na ulicy nie ma dużego ruchu, a jej długość przekracza kilometr. Wielu kierowców na widok takiej ulicy postanawia się rozpędzić do prędkości ponad 100 km/h, a przy ulicy przecież mieszkają dzieci.
"Boje się syna puścić na rower, tak tu pędzą. Niekiedy sama z nim wyjdę, bo nie chce aby przez tych wariatów musiał cały czas przy domu siedzieć."
Mieszkanka ulicy Łącznej
Zamieszczony przez nas 3 tygodnie temu artykuł nic nie zmienił, dlatego postanowiliśmy wrócić do sprawy. W rozmowie z jedną z kobiet mieszkających przy ulicy Łącznej dowiedzieliśmy się, że kilkukrotnie napisała ona do ostrowskiego ratusza z prośbą o postawienie chociażby progu zwalniającego. Nic to nie dało, rekordy prędkości wciąż są bite.
"Wysłałam kilka razy prośbę do ratusza, chciałam żeby chociaż próg nam postawili, ale to nic nie dało. Wydaje mi się, że taki próg jak jest na Sielskiej koło przedszkola rozwiązałby sprawę, wtedy wolniej by jechali."
Mieszkanka ulicy Łącznej
Ważne jest to, aby każdy z mieszkańców mógł się czuć bezpiecznie. Liczymy na to, że wkrótce temat progu zwalniającego na ulicy Łącznej pojawi się w ostrowskim ratuszu. Podejmijmy działanie, zanim zdarzy się tragedia.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.