Roznoszenie bożonarodzeniowych opłatków to coroczny zwyczaj znany w całej Polsce. Na terenie jednej z parafii w Małkini Górnej pojawiły się obawy czy tutejszy organista oprócz opłatków nie roznosi czegoś więcej.
Do naszej redakcji zgłosiła się mieszkanka Małkini Górnej, która zwraca uwagę na zachowanie organisty roznoszącego bożonarodzeniowe opłatki dla parafian. Jak wynika z relacji naszej czytelniczki, organista chodzi "od domu do domu" z maseczką na brodzie i z wyraźnym kaszlem. Jej zdaniem takie zachowanie w środku pandemii jest skrajnie nieodpowiedzialne.
- W czasie zagrożenia, w jakim żyjemy, nie powinno mieć to miejsca a opłatki powinny być "sprzedawane" w nieco inny sposób - pisze mieszkanka Małkini Górnej. - Mimo że jest to tradycja, w moim odczuciu nie powinno to w tym roku mieć miejsca - dodaje.
Roznoszenie opłatków, którymi dzielimy się w wieczór wigilijny to polska tradycja. Opłatki do domów parafian przynosi organista. Zwyczajem jest, że od wiernych otrzymuje ofiarę, którą zatrzymuje w całości dla siebie, nie musi dzielić się nią z parafią. W dużych parafiach organiści inkasują w ten sposób nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
4 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
I organista żyje tylko z opłatka durnie? A śluby pogrzeby wesela msze? Nie powinien chodzić w obecnych czasach, ale $ i wiadomo o co chodzi, wpieprza się do domu w buciorach i dawaj kasę, lawendowa mafia i tyle,
Szanowna Pani raczy sobie Pani wziąć pod uwagę że ten pieniądz za opłatek jest jego wynagrodzeniem za całoroczną pracę po czym przeliczy Pani to sobie na każdy dzień w roku, bo ten człowiek pracuje codziennie wliczając w to każdą niedziele i święta i ciekawa jestem czy nadal doliczy się Pani kokosów. Jeśli tak to zapraszam Panią do Łomży bo zdaje mi się że tam jest najbliższa szkoła dla organistów
Jesli w tym roku nie bedzie nosll oplatkow to moze i w nastepnym a moze i wcale . To yzeknij sie jezyka polskiego. naszych ceremoni naszej narodowej kultury. Wprzeszlosci tez kaslal tez mial katar , grype inic strasznego sie nie stalo. Popatrz kobieto jaki wplyw na ciebie ma propaganda
Niech każdy liczy swoje.Organista chodzi raz w roku, a na msze jeździ dwa razy dziennie przez cały rok, a stałej pensji nie ma.Trzeba było zostać organistą.