"Ta ekipa z Małkini jest naprawdę mocna". Rzucił w przerwie meczu jeden z kibiców miejscowych. Chociaż do przerwy ekipa Karola Dmochowskiego przegrywała w Hucie Mińskiej z Fenixem Siennica, po końcowym gwizdku to gracze MKS mieli powody do radości.
Dla czerwono-zielonych to czwarty triumf w piątym meczu. - Pierwsza połowa była wyrównana. Byliśmy częściej przy piłce, ale nie mogliśmy stworzyć sobie dogodnej sytuacji. Rywal próbował kontratakować i szukać szczęścia w stałych fragmentach gry. Właśnie w taki sposób po niefortunnej interwencji naszego bramkarza straciliśmy gola - mówi Karol Dmochowski, opiekun MKS.
Jego zespół po przerwie wyszedł bardzo zmotywowany i dążył do zmiany wyniku. W 54 minucie po strzale Maciuszki bramkarz gości popełnił błąd i ekipa z Małkini doprowadziła do remisu. Kwadrans po wejściu na boisku syn szkoleniowca Jakub Dmochowski przejął piłkę na połowie przeciwnika i oddał strzał z 25 metrów. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Po stracie drugiej bramki gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale dobrze grająca nasza defensywa nie pozwoliła na stworzenie bramkowej sytuacji.
- Fajnie, bo w doliczonym czasie gry dobrze ostatnio dysponowany Suszczyński minął w polu karnym trzech przeciwników niczym Alberto Tomba tyczki w slalomie gigancie i pewnym strzałem pokonał bramkarza. Zespół pokazał charakter i za to brawa dla całej ekipy - dodaje.
Fenix Siennica - MKS Małkinia 1:3 (1:0)
Bramki: Świderski 35' (s) - Maciuszko 54', J. Dmochowski 70', Suszczyński 90+2'.
MKS Małkinia: Świderski, Pawłowski, Sówka, Maliszewski, Giziński, Maciuszko, Rutkowski (55' J. Dmochowski), Jarząbek (15' Bordziak), Suszczyński, Sadowski, Zawistowski.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.