Mieszkanka Nowych Wielątek (gm. Rząśnik) była świadkiem dramatycznych wydarzeń. Przed jej prywatną posesją z samochodu wyrzucono człowieka z workiem na głowie i związanymi rękami. Kiedy przestraszona kobieta podbiegła do mężczyzny, ten uciekł. Na miejsce wezwano policję.
- Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że przed prywatną posesję w Nowych Wielątkach podjechał samochód, z którego wyrzucono człowieka z workiem na głowie i związanymi rękoma. Kiedy przestraszona mieszkanka posesji wybiegła z domu, aby udzielić pomocy wyrzuconemu człowiekowi ten wstał i uciekł. Chwilę później interweniujący policjanci ustalili pojazd i sprawców - informuje Marta Gierlicka, oficer prasowy wyszkowskiej komendy.
Okazało się, że całe zdarzenie było tylko głupim żartem trzech braci z gm. Rząśnik. Wobec całej trójki policjanci sporządzili wnioski o ukaranie do sądu. Teraz odpowiedzą za wprowadzenie w błąd policji i bezpodstawną interwencję. Dodatkowo najmłodszy z braci, kierowca samochodu odpowie za prowadzenie pojazdu bez wymaganych uprawnień.
Mężczyznom grozi areszt, kara ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych.
- Pamiętajmy, że wzywając bezpodstawnie policję, można przyczynić się do nieudzielenia pomocy innej osobie, która naprawdę takiej pomocy potrzebowała, a do której - w wyniku np. głupiego żartu - patrol policji nie dotarł - dodaje Marta Gierlicka, oficer prasowy wyszkowskiej komendy.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.