Do tragicznego w skutkach wypadku drogowego doszło w poniedziałek 9 maja w Budziszewie (gm. Zaręby Kościelne). W wyniku zdarzenia kilkuletni chłopczyk zginął na miejscu.
Policjanci zbadali trzeźwość kierowcy audi. Mężczyzna był trzeźwy. Rodzinie młodego chłopca udzielono pomocy ze strony psychologa Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
11 wpisy · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Kilkulatek nieznający zasad ruchu sam jeżdżący gdzieś na drodze gdzie pędzą auta? A co na to rodzice? Wiedzieli? Pozwolili? Nikt nie pilnował? Dla mnie to nie do pomyślenia, na szczęście byłem inaczej wychowywany, może dzięki temu żyję.
Na Polskich wioskach jest bardzo niebezpiecznie jadąc rowerem przy samej krawędzi jezdni człowiek niema gwarancji że dojedzie do celu czy nie zostanie potrącony przez samochód także wielu jeszcze zginie zanim zacznie się budować ścieżki rowerowe nie tylko w centrach miast ale między wioskami także.Z przykrością należy stwierdzić że nasze władze nie robią nic żeby zapobiegać wypadkom a wręcz przeciwnie nawet się do tego przyczyniają budując ulice w naszym mieście bez chodników.
Kierowca za najlepszego nie uchodzi, wręcz przeciwnie. Niektórzy bali się z nim jeździć. Co nie zmienia faktu, że ktoś mu to prawo jazdy dał i wiele lat jeździł bez wypadków. Teraz ma ciężkie przeżycie na sumieniu. Nie wiem, czy zainteresował się psycholog (mam nadzieję że tak). Wiem z pewnością, że zarówno kierowcę, jak i rodzinę chłopca odwiedzili ze wsparciem psychicznym księża. Współczuję rodzinie i kierowcy.
Rodzinie nie udzielono opieki psychologa.
Chłopiec nie wyjechał był już na drodze a kierowca hamował 90 metrów są ślady spalonej gumy,hamulce brały tylko na jedne koło dlatego ściągneło go na lewą stronę dziecko nie miało żadnych szans po uderzeniu odleciał jeszcze 30 metrów , więc jaką miał prędkość .Niedowiarków zapraszam na miejsce wypadku . Policji najlepiej oskarżyć nieboszczyka
Marku skoro jesteś zawodowym kierowco to czy zagwarantujesz wszystkim, że z Twojej strony nikomu nic sie nie stanie na drodze?
Podobno jechał szybko , nic go nie obowiązuje bo droga z pierwszeństwem .... fakt faktem jechał drogą z pierwszeństwem przejazdu a chłopiec wyjechał po nadjeżdżający samochód i o tym nie ma co dyskutować.Swoją drogą w Polsce jest chyba przekonanie że jeżeli dziecko potrafi jechać na rowerze to jest to równoznaczne z tym że wie jak się poruszać zgodnie z przepisami a to niestety nie to samo , może warto kłaść nacisku na naukę dzieci w tym kierunku. Wyrazy współczucia dla rodziny ofiary.
podobno szybko jechał
Akurat jestem kierowcą zawodowym także wiele już w życiu widziałem i wiem jak zachowują się niektórzy kierowcy inaczej nie zabierał bym głosu Pawle w tej sprawie
chciałbyś być tym, który potrącił, dla czego osądzasz, dziecko na rowerze to nie wielki potężny czołg, a samochodu nie zatrzymasz w miejscu. Uwierz ten człowiek mimo, że go nie znam i tak ma wystarczająco i bez takich głupich tekstów
Moze i wielu ale skad wiesz ze akurat bylo tak w tym wypadku??
Dobrze ze Ty jestes taki rozwazny i ostrozny na drodze o ile w ogóle masz uprawnienia i jakie kolwiek pojecie o poruszaniu sie na drodze..
Wielu kierowców zamiast obserwować drogę pisze sms albo rozmawia przez telefon myśli że jak ma pierwszeństwo to go już nic nie obowiązuje