Opublikowano . Ostrów Mazowiecka | Sport | Piłka nożna


R. Wilczewski: Nie wyobrażam sobie, żebyśmy się nie utrzymali

Początek rundy wiosennej dla piłkarzy Ostrovii Ostrów Mazowiecka jest trochę pechowy. Pierwsze spotkanie z Mławianką Mława trzeba było odwołać, a następnie drużyna doznała porażki z silną Mazovią.

robert_wilczewski_15_03_17

- Szkoda, że nie doszedł do skutku mecz z Mława, bo wiadomo, że u siebie łatwiej byłoby powalczyć o punkty i lepiej zacząć rundę rewanżową - mówi pomocnik Ostrovii Robert Wilczewski. - A tak zaczęliśmy od porażki na wyjeździe z zespołem z Mińska Mazowieckiego. Akurat Mazovia jest jedną z lepszych drużyn w lidze i ciężko było tam o punkty. Z Węgrowa przywieziemy komplet punktów i zaczniemy odrabiać straty w walce o utrzymanie w lidze.

W przerwie zimowej do Ostrovii trafiło trzech nowych zawodników, ale też ze składu wypadli ważni piłkarze, jak chociażby Andrzej Łyziński. To sprawia, że tak naprawdę trudno stwierdzić, czy kadra jest mocniejsza na wiosnę.

- Wiadomo, że "Łyżwę" ciężko będzie zastąpić, bo jest najlepszym bramkarzem w naszej lidze - mówi Robert Wilczewski. - Ale jeśli chodzi o zawodników z "pola", to myślę, że mamy mocniejszą kadrę, niż jesienią.

W tabeli IV ligi Ostrovia Ostrów Mazowiecka plasujecie się obecnie w strefie spadkowej i strata do miejsc gwarantujących utrzymanie jest dość duża. W zespole pozostaje jednak wiara w to, że można powalczyć o zachowanie ligowego bytu.

- Nie wyobrażam sobie, żebyśmy się nie utrzymali - stwierdza Robert Wilczewski. - Strata jest spora, ale wszyscy wierzymy, że uda nam się utrzymać w IV lidze. W rundzie jesienniej mieliśmy sporo pecha w pierwszym meczach, w których traciliśmy bramki w 90 minutach meczu. Rundę wiosenną musimy zacząć dużo lepiej i wierzę, że z meczu na mecz ta strata punktowa do miejsca gwarantującego utrzymanie się w IV lidze będzie topniała.

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.