Opublikowano . Mazowieckie | Aktualności | Pozostałe wiadomości


Arkadiusz Czartoryski w radiu RMF FM komentuje śmierć Igora Stachowiaka

Poseł Arkadiusz Czartoryski, po tym, jak wykazał się niewiedzą w głośnej sprawie śmierci Igora Stachowiaka, musiał zasięgnąć informacji dotyczących wydarzeń we wrocławskim komisariacie policji, bowiem wystąpił jako gość wieczornej audycji w radiu RMF FM.

posel_arkadiusz_czartoryski_25_05_17

(Arkadiusz Czartoryski, poseł na sejm RP)

W rok po tragedii jaka wydarzyła się w policyjnym komisariacie we Wrocławiu, telewizja TVN ujawniła film nagrany w dniu śmierci Igora Stachowiaka. Widać na nim jak skuty kajdankami mężczyzna jest rażony prądem z paralizatora.

O sprawie nie chciał się wypowiadać nikt z ministerstwa ani z komisji sejmowej. Głosu nie chciał też zabrać poseł Arkadiusz Czartoryski, przewodniczący Komisji Spraw Wewnętrznych. Pisaliśmy o tym w artykule "Bieżące wydarzenia obce posłowi Czartoryskiemu. Miał w tym czasie komunie w rodzinie (wideo)".

Poseł, wybrany z naszego okręgu wyborczego, musiał jednak zapoznać się ze sprawą, bowiem w krótkim czasie pojawił się jako gość audycji radiowej w RMF FM. W kierunku posła Czartoryskiego skierowano m.in. pytanie, dlaczego minister Błaszczak oraz minister Zieliński, nie przeprosili w sejmie za to, co wydarzyło się na wrocławskim komisariacie.

- Obaj panowie ministrowie w żaden sposób nie bronią tych policjantów, którzy złamali prawo, w żaden sposób nie pochwalają takich czynów. Mało tego, wyciągają od policjantów konsekwencje. Natomiast musimy mieć świadomość, że nie można odpowiadać każdego dnia za każdy dzień, za każdą godzinę pracy ponad 130 tysięcy pracowników policji i nie może tak być, że minister stoi nad głową każdego. Ważne jest, żeby wyciągnąć wnioski po tym, jak odpowiedzialni za złamanie prawa zostaną ustaleni - mówił dla RMF FM Arkadiusz Czartoryski.

Poseł tłumaczył, że sprawa trafiła do prokuratury i w państwie prawa powinno się czekać na ustalenia sądu i przedwcześnie nie wyciągać wniosków. Trudno wyjaśnić, dlaczego ministerstwo dopiero w rok po tragicznych zdarzeniach dostrzegło niesubordynację pracowników. Poseł przyznał jednak, że funkcjonariusze złamali prawo.

- Oficerowie ci, nie wykonując poleceń ministerstwa, po prostu złamali wewnętrzne regulaminy, wewnętrzne przepisy i ponoszą za to konsekwencje - mówił dla RMF FM poseł Czartoryski.

Arkadiusz Czartoryski był gościem radia RMF FM w środę 24 maja br. o godz. 18.00.

Więcej na ten temat na stronie rmf24.pl.

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.