Opublikowano . Ostrów Mazowiecka | Aktualności | Wiadomości z miasta


Skarga na burmistrza wywołała burzę rozmów podczas sesji (zdjęcia)

Chociaż wydawało się, że XXXVI sesja rady miasta nie ma raczej punktów zapalnych, to okazało się, że obrady jednak były burzliwe. Najwięcej emocji i najbardziej gorącą dyskusję wywołała skarga na działalność burmistrza, którą w kwietniu tego roku złożył Ryszard Grabowski, mieszkaniec ulicy Chełmońskiego.

sesja_rady_miasta_31_08_17

Skarga była poprzedzona ponad setką pism, wieloma dyskusjami na sesjach, komisjach czy w gabinecie burmistrza. Mieszkaniec zarzucił w skardze, że burmistrz "pozostawał w bezczynności wobec wniosków składanych przez mieszkańców i właścicieli posesji przy ulicy Chełmońskiego".

Skarga została odrzucona (10 radnych było za, 1 przeciwko, pozostali nie wzięli udziału w głosowaniu), ale przez ponad dwie godziny burmistrz, radni, pan Grabowski oraz działkowcy dyskutowali kto i dlaczego doprowadził do konfliktu.

Burmistrz wyraził żal, że doszło do takiej sytuacji, ale też zwrócił uwagę, że wszystkie instytucje czy urzędy (Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Ostrołęce oraz Powiatowy i Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego) potwierdziły, że na żadnym etapie nie został popełniony przez burmistrza błąd.

- Jeśli jednak będzie taka potrzeba zorganizuję mediację od nowa - zadeklarował burmistrz. - Jestem na to gotowy - dodał.

Obecni na sali użytkownicy ogródków działkowych ROD "Stokrotka" wyrazili chęć uczestniczenia w mediacjach, natomiast pan Grabowski zdecydowanie odmówił. Wcześniej mówił, że jest zainteresowany zlikwidowaniem wjazdu na teren działek i postawienie zakazu wjazdu na ulicę Chełmońskiego zastrzeżeniem, że nie dotyczy to mieszkańców i ich rodzin.

Radni w większości poparci pomysł mediacji.

Drugim kontrowersyjnym projektem uchwały było zatwierdzenie taryf za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i odprowadzanie ścieków.  Pomimo, że ceny nie wzrosły, to radni przypomnieli dyskusję sprzed roku, gdy nie przyjęli podwyżki wody i ścieków. Ceny wtedy i tak wzrosły, bo ratusz wykorzystał błąd formalny. Dziś, jak tłumaczyli radni, widać doskonale, że to radni mieli rację, bo w 2016 roku ZGK miał na gospodarce wodnej zysk aż 1,238 mln zł. A to znaczy, że ceny były skalkulowane za wysoko. Burmistrz nie poparł argumentów radnych. Tłumaczył, że są to środki na inwestycję.

Za przyjęciem taryf było 13 radnych, przeciwko 4, jeden się wstrzymał od głosu.

Pozostałe uchwały nie wywołały już specjalnych kontrowersji. Radni przyjmowali je jednogłośnie.

Dodaj komentarz



Zobacz zdjęcia: Skarga na burmistrza wywołała burzę rozmów podczas sesji (zdjęcia)

1/26
2/26
3/26
4/26
5/26
6/26
7/26
8/26
9/26
10/26
11/26
12/26

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.