43-latek na łuku drogi w Jelonkach stracił panowanie nad kią i dachował. Mieszkaniec powiatu ostrołęckiego po wydostaniu się z auta próbował uciec. Na tym jednak nie koniec. Zaproponował przybyłym na miejsce policjantom łapówkę w zamian za poddanie się przez jednego z nich badaniu trzeźwości.
Dyżurny ostrowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Jelonkach (gm. Ostrów Mazowiecka) w sobotę 28 października.
Według ustaleń funkcjonariuszy policji, kierujący kią na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego auto dachowało. Mężczyzna po wydostaniu się z samochodu próbował uciec z miejsca, jednak został zatrzymany przez świadków, a następnie przekazany policjantom.
- Gdy mundurowi chcieli zbadać stan trzeźwości kierującego, ten wpadł na inny pomysł. Zaproponował, by to jeden z policjantów dmuchnął w urządzenie, w zamian za kilka tysięcy złotych. Funkcjonariusze oczywiście nie przystali na złożoną propozycję. W konsekwencji takich pomysłów kierujący, 43-latek z powiatu ostrołęckiego został zatrzymany. Natomiast badanie jego stanu trzeźwości wykazało niemal 2 promile alkoholu w organizmie - informuje st. sierż. Marzena Laczkowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowi Mazowieckiej.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu w policyjnym areszcie usłyszał zarzuty kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz nakłaniania funkcjonariuszy do naruszenia przepisów prawa, obiecując wręczenie korzyści majątkowej. Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej zastosowała wobec mężczyzny policyjny dozór. Za popełnione czyny 43-latkowi grozi kara pozbawienia wolności do dziesięciu lat.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Mieszkańcy komentują
1 wpis · Dołącz do rozmowy
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Ach jaka szkoda. Brawo dla panów policjantów. Ja jako zawodowy kierowca patrząc jak tych wieśniaków z tablicami WO, WOS jeżdżą po Ostrowi to aż żal patrzeć. No cóż... Wybaczam im... Przecież przyjechali do miasta a na kurpsiach (Ostra..męka, Łyse, Kadzidło) takich czarnych dróg i zakrętów nie ma. Mało tego... Gdyby nie światła w Ostrej...męce by nie było to przez 3 minuty można by przejechać ją całą, ów byłą największą wieś wojewódzką w Polsce.