Opublikowano . Kraj i świat | Aktualności | Zdrowie


Wzrost zgonów z powodu grypy. Od początku roku w całej Polsce zmarło już 25 osób (wideo)

Blisko 100 tysięcy osób zgłosiło się w ostatnim tygodniu do lekarzy z objawami grypy. Trojgu z nich nie udało się pomóc. W sumie w całej Polsce od początku roku zmarło 25 osób. Eksperci ostrzegają, że największa fala zachorowań dopiero nadchodzi i przestrzegają przed bagatelizowaniem wirusa.

zima_choroba_koc_04_12_17

- Niestety, osoby starsze, osoby z upośledzoną odpornością, dzieci, kobiety w ciąży, osoby z otyłością - przebieg grypy jest u nich zdecydowanie cięższy, a niestety czasami kończy się śmiercią. To jest informacja dla wszystkich niedowiarków, że grypa jest chorobą poważną - powiedział prof. Aleksander Garlicki, konsultant do spraw chorób zakaźnych.

Od początku roku na grypę i jej powikłania w Małopolsce zmarły trzy osoby. Dwa zgony odnotowano w Krakowie, jeden w Oświęcimiu.

Z danych Państwowego Zakładu Higieny wynika, że w całym kraju tylko przez ostatnich pięć tygodni (od 1 stycznia do 7 lutego) wirus zabił aż 25 osób. To najgorszy wynik od lat. W tym samym okresie poprzedniego roku nie zmarł nikt, w 2017 r. doszło do 12 zgonów, w 2016 r. - do 8. Agresywne szczepy wirusa coraz częściej prowadzą też do groźnych powikłań. W sumie w całym sezonie grypowym 2018/2019 w Polsce zmarło już 48 osób.

Od początku stycznia lekarze w całej Polsce skierowali do szpitali już 4,5 tys. osób. To o ponad tysiąc więcej niż przed rokiem. Chorzy trafiają na oddziały najczęściej z powodu problemów z układem oddechowym, m.in. z zapaleniem płuc, do którego może prowadzić bagatelizowana grypa.

Tymczasem eksperci oceniają, że grypowy szczyt dopiero przed nami. Największej fali zachorowań należy spodziewać się na przełomie lutego i marca.

źródło: x-news.pl

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.