Opublikowano . Ostrów Mazowiecka | Sport | Koszykówka


Odmienne stany świadomości. Porażka Sokoła (25. kolejka)

Sokół Ostrów Mazowiecka rozegrał ostatnie domowe spotkanie w rundzie zasadniczej sezonu 2020/2021. Koszykarze Sokoła zaprezentowali dwa odmienne stany świadomości, w którym jeden jest gotowy na playoff'y, a drugi wciąż potrzebuje więcej uwagi.

2021/03/sokol-trojka-fot-sokol-jpg_6059c123d4e4c Fot. Arkadiusz Spinek / Facebook

W sobotę 20 marca 2021 roku podopieczni Antonio Daykola po raz ostatni w rundzie zasadniczej zaprezentowali swoje umiejętności na hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Ostrowi Mazowieckiej przy ulicy Trębickiego. Przeciwnikiem drużyna UKS Trójka Żyrardów, która wciąż wierzy i walczy o miejsce w rundzie playoff. Sobotni mecz nie miał wpływu na dalszy układ i pozycję w tabeli ostrowskiej drużyny, jednak był okazją do zmazania gorzkiego posmaku porażki z ostatniej kolejki. Piłka w górze od godz. 16.00, transmisja na żywo na youtubowym kanale MOSiR Ostrów Mazowiecka.

W weekendowe popołudnie obcowaliśmy z ostrowską drużyną o odmiennych stanach świadomości. Zaryzykujemy stwierdzenie, że były to wręcz dwa różne zespoły. Sokół Ostrów Mazowiecka od drugiej kwarty to różnica 180 stopni od zespołu Sokoła Ostrów Mazowiecka z początku spotkania. Pierwsze dwie kwarty to przyjemne brzmienia jazzu, luz i taśmowo zdobywane punkty, które systematycznie odbierały chęci do dalszej rywalizacji gości z Żyrardowa. Start trzeciej części spotkania to już inni koszykarze w tych samych białych strojach i odpowiedź na pytanie, dlaczego UKS Żyrardów w swojej nazwie posiada słowo "Trójka". 

Niech najlepszym podsumowaniem pierwszej połowy sobotniej rywalizacji będzie fakt, że na przerwę ostrowscy koszykarze schodzili z dorobkiem punktowym 54 do 38. Celność, pewność i szybkość działania ubarwiała koszykarzy z Ostrowi Mazowieckiej w kolejne punkty i uśmiechy na buzi. Z łatwością kolejne piłki wlatywały do obręczy gości. Płomień rywalizacji gasł, a Sokół zbliżał się do kolejnego zwycięstwa w rundzie zasadniczej.

Niestety na ledwo tlący się płomień zamiast wody, powędrowała benzyna. Podopieczni Antonio Daykola od trzeciej kwarty to zupełnie inni koszykarze, którzy pozwolili rywalom na pewniejsze akcje i rzuty z łatwiejszych pozycji, sami generując dużą liczbę strat i błędnych decyzji. Goście bardzo szybko dostrzegli słabszą dyspozycję gospodarza i nie zawahali się jej wykorzystać. 

W dwóch ostatnich kwartach zawodnicy z Żyrardowa dobitnie udowodnili dlaczego nazwa zespołu komponuje się ze słowem "Trójka". W koszu Sokoła znalazło się 12 celnych rzutów za trzy, co dało zawrotną liczbę 36 punktów. Na przestrzeni całej trzeciej kwarty UKS rzucił 12 punktów więcej, co poskutkowało początkiem ostatniej kwarty ze skromną dwupunktową przewaga gospodarzy i dalszy nacisk UKS na skrzydła Sokoła.

Rywal nie pozwolił ponownie wznieść się Sokołom, raniąc zwierzę kolejnymi celnymi rzutem za trzy. Ostatecznie Trójka Żyrardów wygrał spotkanie 98 do 89. Dla ostrowskiej drużyny sobotni mecz było możliwością do wyśrubowania jeszcze lepszego rekordu rundy zasadniczej, dla UKS Trójka Żyrardów był to mecz o być lub nie w playoff'ach. Poniekąd było to widać na boisku. 

Zabrakło spokoju w momencie, kiedy drużyna gubiła swoją tożsamość. Kogoś, kto do ręki weźmie piłkę i po prostu zagwarantuje zespołowi punkty. Pewnym usprawiedliwieniem mogą być braki kadrowe, ponieważ Antonio Daykola w sobotnim spotkaniu mógł skorzystać tylko z 10 koszykarzy. Z powodu kontuzji kolana zabrakło Cezarego Karpika, a przeziębienie wyeliminowało Daniela Nieporęckiego.

Najwięcej punktów dla Sokoła zdobył Mikołaj Motel (23), najwięcej asyst zanotował Przemysław Słoniewski (11), a najwięcej zbiórek wykonał Łukasz Paul (10). 

Sokół Ostrów Mazowiecka vs. UKS Trójka Żyrardów 89:98 (26:18, 26:20, 19:31, 18:29)

Sokół Ostrów Mazowiecka już w najbliższą niedzielę rozegra ostatnie spotkanie rundy zasadniczej, ostrowska ekipa na wyjeździe podejmie lidera 2. Ligi Mężczyzn grupy B: UNB AZS UMCS Start Lublin. Start spotkania o godz. 18.00.

- W pierwszej połowie meczu zagraliśmy przyzwoicie w ataku, ale popełniliśmy dużo prostych błędów w obronie. Brak zastawienia i łatwe punkty drugiej szansy oraz niecelne rzuty z łatwych sytuacji w naszym wykonaniu. W drugiej połowie zagraliśmy jeszcze gorzej. W naszej grze brakowało płynności. Daliśmy sobie narzucić styl gry naszych przeciwników. Graliśmy chaotycznie i nie realizując założeń przed meczowych, co doprowadziło do naszej porażki. Teraz czeka nas w następnie kolejce jeszcze bardziej wymagający rywal. Będziemy chcieli w Lublinie zakończyć sezon zasadniczy zwycięstwem.

- mówi po spotkania Antonio Daykola, trener Sokół Ostrów Mazowiecka.

Wideo: MOSiR Ostrów Mazowiecka / YouTube

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.