Opublikowano . Powiat ostrowski | Sport | Piłka nożna


Dmochowski z "bombą", Suszczyński jak Alberto Tomba

"Ta ekipa z Małkini jest naprawdę mocna". Rzucił w przerwie meczu jeden z kibiców miejscowych. Chociaż do przerwy ekipa Karola Dmochowskiego przegrywała w Hucie Mińskiej z Fenixem Siennica, po końcowym gwizdku to gracze MKS mieli powody do radości.

2021/03/mks-malkinia-lks-ostrowek-jpg_604f34d65fdb6

Dla czerwono-zielonych to czwarty triumf w piątym meczu. - Pierwsza połowa była wyrównana. Byliśmy częściej przy piłce, ale nie mogliśmy stworzyć sobie dogodnej sytuacji. Rywal próbował kontratakować i szukać szczęścia w stałych fragmentach gry. Właśnie w taki sposób po niefortunnej interwencji naszego bramkarza straciliśmy gola - mówi Karol Dmochowski, opiekun MKS.

Jego zespół po przerwie wyszedł bardzo zmotywowany i dążył do zmiany wyniku. W 54 minucie po strzale Maciuszki bramkarz gości popełnił błąd i ekipa z Małkini doprowadziła do remisu. Kwadrans po wejściu na boisku syn szkoleniowca Jakub Dmochowski przejął piłkę na połowie przeciwnika i oddał strzał z 25 metrów. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki. Po stracie drugiej bramki gospodarze rzucili się do odrabiania strat, ale dobrze grająca nasza defensywa nie pozwoliła na stworzenie bramkowej sytuacji. 

- Fajnie, bo w doliczonym czasie gry dobrze ostatnio dysponowany Suszczyński minął w polu karnym trzech przeciwników niczym Alberto Tomba tyczki w slalomie gigancie i pewnym strzałem pokonał bramkarza. Zespół pokazał charakter i za to brawa dla całej ekipy - dodaje.

Fenix Siennica - MKS Małkinia 1:3 (1:0)
Bramki: Świderski 35' (s) - Maciuszko 54', J. Dmochowski 70', Suszczyński 90+2'. 
MKS Małkinia: Świderski, Pawłowski, Sówka, Maliszewski, Giziński, Maciuszko, Rutkowski (55' J. Dmochowski), Jarząbek (15' Bordziak), Suszczyński, Sadowski, Zawistowski. 

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.