Piłkarze Łukasza Kamińskiego dzisiaj o godz. 18:00 rozpoczną spotkanie z Borutą, która ostatnio uległa 1;10 Rzekuniance Rzekuń.
Jesienią nasi piłkarze wygrali 4:1. - To była pewne zwycięstwo. W sumie był to ostatni mecz, gdzie miałem w tamtej rundzie wszystkich do dyspozycji. Później dwóch zawodników dostało się do policji i przez koronawirusa zostali skoszarowani na cała rundę. Wszystkie wyjazdy mieliśmy w soboty, więc i praca przeszkadzała w graniu - mówi Łukasz Kamiński.
GKS Andrzejewo ostatnio zremisował 3:3 z Koroną Karolinowo. - Trzeba szanować ten punkt, ponieważ niemal kwadrans graliśmy w podwójnym osłabieniu, a poza tym, nie licząc Rzekunianki, była to najlepsza ekipa z jaką graliśmy na wiosnę - dodaje.
W dzisiejszym meczu GKS wystąpi w osłabieniu. - Nie będę mógł skorzystać z kapitana Andrzeja Piowńskiego, strzelca dwóch bramek w ostatnim meczu Adama Pałubińskiego. Emilowi Cackowskiemu w występie nie pozwala praca, zaś Maciej Kowalewski musi pauzować za czerwoną kartkę, którą otrzymał w ostatnim spotkaniu. Cp do reszty, muszą rozmawiać z pracodawcami. Mamy nadzieję, że nie będzie przeszkód, żeby mogli pojechać do Kuczborka - przyznaje.
Mimo osłabień, szkoleniowiec jest dobrej myśli. - Jedziemy na mecz pełni optymizmu i na pewno będziemy chcieli wrócić z trzeba punktami - kończy.
Dopasuj dla mnie
Zaznacz tematy, które Cię interesują. Zapamiętamy wybór tylko na tym urządzeniu.
Informacja: zapisujemy wyłącznie wybór tematów w pamięci przeglądarki (localStorage). Możesz wyłączyć w każdej chwili.
Wybraliśmy dla Ciebie
Bądź pierwszy! Dodaj komentarz
Twoja opinia pomaga być na bieżąco
Dodając komentarz, akceptujesz regulamin komentowania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.
Rozpocznij dyskusję – napisz pierwszy komentarz poniżej.