Sokół postawi kropkę nad "i"? Antonio Daykola: To jest sport i trzeba to jeszcze udowodnić na boisku
Przed koszykarzami Sokoła Grupa Avista spotkanie rewanżowe I rundy play-off. Dzisiaj o godz. 15:00 we własnej hali podejmą Żubry Chorten Białystok. W pierwszym starciu nasi wygrali 79:65.
Rozmowa z Antonio Daykola, trenerem Sokoła Grupa Avista Ostrów Mazowiecka Chcielibyśmy się zatrzymać dopiero po 21 maja Trenerze, jaki jest plan na weekend? - Plan na weekend to duża mobilizacja. Zależy nam aby zagrać jeszcze lepiej niż w Białymstoku. Zależy mi na lepszej komunikacji w obronie oraz lepszej współpracy przy obronie pick and rollów. W ataki chciałbym widzieć lepszą egzekucję naszych zagrywek oraz zdobywanie większej ilości punktów po szybkim ataku.
Jak podsumujesz pierwsze starcie z Żubrami? - Jestem po analizie video środowego meczu. Wyłapałem detale, nad którymi pracowaliśmy podczas piątkowego treningu. Do sobotniego spotkania będziemy na pewno jeszcze lepiej przygotowani. Moi zawodnicy muszą zachować koncentrację i realizować powierzone im przeze mnie zadania przez całe 40 minut.
Co było kluczem do wygranej? - Kluczem były warunki jakie postawiliśmy Żubrom w obronie. Staraliśmy się, aby aby zdobywane punkty przez nich były z dużym nakładem sił. Z dobrej obrony przechodziliśmy błyskawicznie do ataku. To właśnie duża intensywność była kluczowa dla losów tego meczu i miejmy nadzieję, że całej tej serii.
Jakie były największe atuty? - Naszym atutem była gra zespołowa. Każdy z chłopaków wniósł duży wkład do tego zwycięstwa.
Jesteście faworytem drugiego spotkania? - Można nas tak postrzegać, ale to jest sport i trzeba to jeszcze udowodnić na boisku.
W dwumeczu liczy się lepszy bilans punktowy... - Dokładnie. W pierwszej rundzie play-offów gramy mecz i rewanż. Liczy się wynik z dwumeczu. W teorii mamy 14 punktów przewagi przed meczem u siebie, ale my się nie będziemy na tym skupiać. Zadanie na sobotę to kolejne zwycięstwo.
Chyba nie chcielibyście się zatrzymywać? - Chcielibyśmy się zatrzymać dopiero po 21 maja, czyli po ostatnim meczu finałowym. Ale do tego jeszcze daleka i trudna droga. Będziemy się raczej skupiać na każdym kolejny meczu i cieszyć każdym kolejnym zwycięstwem.