Opublikowano . Kraj i świat | Aktualności | Wiadomości z kraju i ze świata


Wojciech "Okazejszyn" Pawłowski, czyli jak przebojem zdobyć rozpoznawalność

Futbol to nie tylko chwile ekstatycznego uniesienia po wygranej, gorzkiego smaku porażki przegranej czy frustracji, gdy nic nie idzie po naszej myśli. Jest w nim miejsce na kuriozalne i zabawne sytuacje. Zakłopotani piłkarze często maskują usta dłońmi, aby redakcje dziennikarskie nie były w stanie wychwycić, co sobie przekazują, choć nie zawsze udaje im się utrzymać swoich nerwów na wodzy. Nie inaczej jest podczas wystąpień w mediach. Jest jeden polski zawodnik, który już ponad dekadę temu jednym wywiadem zaskarbił sobie dożywotnią rozpoznawalność. Choć chyba nie do końca o to mu chodziło.

2023/01/d40a35b84c956737e22113803762ab64-jpg_63d27daaaa6d7

Na szczęście Ty nie musisz być sławny, by wykorzystać bonus powitalny SuperBet. Nawet 3754 złote na start!

Do poligloty daleko

Wojciech Pawłowski trafił w 2012 do włoskiego Udinese Calcio, wywołując niemałą sensację w ojczyźnie. Były to bowiem czasy, kiedy zagraniczne transfery polskich piłkarzy nie były tak powszechne, jak obecnie, więc tym głośniejszym echem odbił się niefortunny wywiad piłkarza dla mediów nowego klubu. Sprawę skomplikował fakt, że nieznający włoskiego Pawłowski niezbyt dobrze posługiwał się znacznie popularniejszym angielskim, ponadto górę wziął stres i tak powstało kultowe „okazejszyn”. Lapsusów językowych było zresztą więcej, wystarczy choćby wspomnieć słynne „We will see what time will tell”.

Bohater wywiadu z dystansem wspomina w formacie Foot Truck tamto przejęzyczenie, będące wyrazem jego nabrzmiałej pewności siebie. Piłkarzem Udinese był przez cztery lata, ale w trakcie kontraktu wypożyczano go do Latiny, Śląska Wrocław, Bytovii Bytów i Rozwoju Katowice. Obecnie strzeże dostępu do bramki Unii Janikowo w Trzeciej Lidze.

Graj legalnie i bezpiecznie z bonusem powitalnym SuperBet. Tu zdecydowanie wystarczy język polski.

Materiał Partnera

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.