Opublikowano . Ostrów Mazowiecka | Sport | Piłka nożna


Kamil Wojdak: Mam piękny nałóg

Niedawno skończył 30 lat. Gracz Ostrovii Ostrów Mazowiecka czeka na piłkarskie święto. Już dzisiaj jego ukochana Wisła Kraków walczy o finał Pucharu Polski. Kamil Wojdak będzie na obiekcie przy Reymonta. Jego hobby to zbieranie koszulek "Białej Gwiazdy".

2024/04/wojdak-jpg_660d51d078469

ROZMOWA Z Kamilem Wojdakiem, zawodnikiem Ostrovii Ostrów Mazowiecka
Zbieranie koszulek jest nałogiem
Ile masz koszulek?
- Na ten moment posiadam 60 Wiślackich Trykotów.

Jak to się zaczęło?
- Czysty przypadek. Dołączyłem do jednej ze zbiórek charytatywnych. Wylicytowałem koszulkę. Zawisła w antyramie na ścianie, po czasie okazało się, że jest meczowa. Zacząłem obserwować kolekcje ludzi związanych z Wisłą, których teraz śmiało mogę nazwać znajomymi i tak to się zaczęło.

Dlaczego Wisła Kraków. Przecież to 400 kilometrów od domu...
- To pytanie pojawia się dość często. Zaczęło się od meczów reprezentacji przed mundialem w Korei i Japonii. Oglądałem Polaków i spodobał mi się styl gry popularnego "Żurawia". W telegazecie wyszukałem, że to Wiślak i zacząłem interesować się tym klubem.

Która koszulka była tą pierwszą?
- Pierwsza koszulka to trykot Krzysztofa Mączyńskiego z sezonu 2009/10. Wylicytowałem ją jakieś cztery lata temu.

A ta najcenniejsza?
- Na pewno najcenniejsza jest, najstarsza koszulka Marka Zająca z sezonu 98/99. Sądząc po pytaniach o nią.. ale ja lubię wracać do koszulek mojego idola "Głowy" no i naszej legendy Błaszczykowskiego.

Jak pozyskujesz swoje kolejne trykoty?
- Dużo koszulek licytuje na aukcjach. Sporo zdobywam dzięki innym kolekcjonerom z Krakowa. Kilka posiadam bezpośrednio od zawodników Wisły, z którymi w różny sposób zdobyłem kontakty.

Jakaś niecodzienna sytuacja? 
- Na szybko do głowy wpadła mi historia koszulki Jovicia. Kończyłem oglądać Netflixa bardzo późno w nocy. Około trzeciej nad ranem wpadłem na pomysł zajrzeć na popularną stronę OLX. Okazało się, że koszulka pojawiła się parę minut wcześniej. Szybkie sprawdzenie, przelane pieniądze i na drugi dzień koszulka pojawiła się na moim wieszaku.

Kiedy powiesz "koniec"?
- Ciężki temat. Nie da się tego skończyć. Jest bardzo dużo koszulek z dawnych lat, których brakuje w mojej kolekcji, więc jeśli ktoś ma jakieś kontakty to zapraszam do wiadomości prywatnej. Natomiast co chwilę pojawiają się nowe trykoty, więc można powiedzieć, że to niekończąca się opowieść. Zbieranie koszulek jest nałogiem. Pięknym nałogiem.

Dodaj komentarz



Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników serwisu ostrowmaz24.pl.